6 i 7 września w Ornecie odbędzie się II Festiwal Modelarski. To dobra okazja, by modelarstwem - już teraz - zainteresować młodych mieszkańców miasteczka.
Taką próbę podjęli organizatorzy spotkania dla uczniów szkół podstawowych nr 1 i 4, które odbyło się w środę. Za sprawą instruktorów modelarstwa młodzi ludzie poznali tajniki wykonania perfekcyjnie sklejonych modeli (był wśród nich samolot ze skrzydłami o rozpiętości prawie dwóch metrów), obejrzeli pokaz multimedialny i publikacje, usłyszeli ciekawostki dotyczące historii prezentowanych eksponatów. Mogli również zadawać pytania. Dotyczyły one np. tego, gdzie jest najbliższy sklep modelarski, czy jak malować pojazdy, aby wyglądały jak prawdziwe.
- Pokazy prowadził Maciej Bedyński, który od prawie 30 lat każdą wolną chwilę poświęca modelarstwu. Z ogromną pasją opowiadał o trudnej sztuce budowy modeli, od potężnych pancerników, samolotów, po cudowne figurki - postacie - relacjonuje współpracujący z eŚwiatowid.pl Robert Dubaj, jeden z organizatorów spotkania. - Niesamowite opowieści przeniosły młodą publiczność w magiczny świat Podróży Guliwera - w wydaniu modelarskim. Ciepła atmosfera przyczyniła się do tego, że spora grupa osób wyraziła chęć bliższego poznania tej dziedziny. Ich postawa i entuzjazm utwierdziły nas w przekonaniu o konieczności reaktywacji modelarstwa, które było obecne w Ornecie jeszcze w latach 70.. Pierwszym krokiem był ubiegłoroczny Festiwal Modelarski O Puchar Orneckiego Smoka. Impreza zyskała uznanie w oczach modelarzy i lokalnej społeczności, która tłumnie przybyła podziwiać wystawione modele czy regaty na jeziorze. Druga edycja festiwalu odbędzie się we wrześniu.
Co ciekawe, największe zainteresowanie młodych uczestników spotkania wzbudziło... lotnictwo.
- Cóż, można śmiało powiedzieć, że prawie każda tutejsza rodzina lotnictwo ma we krwi - zauważa Robert Dubaj. - W latach 50. i 60. w Ornecie stacjonował 29. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Piloci z tej jednostki zdobywali najwyższe miejsca w zawodach lotniczych. Po pułku pozostały wspomnienia i nieczynne lotnisko, o którego reaktywację zabiega grupa mieszkańców i przyjaciół Ornety.
Zdjęcia Roberta Dubaja są w naszej galerii - tutaj.