Gazeta
Internet

Witaj,     |  Zaloguj
Nasza społeczność

Logowanie

Dołącz do eKulturalnych
Zapomniałem hasła
Przejdź do eKulturalni.pl
GDZIE JESTEŚ:  E-ŚWIATOWID    Aktualności

Data dodania: 23.10.2013 11:56 Miasto:Suchacz Kategoria:Turystyka Autor:Sylwester M. Jarkiewicz, zg Placówka:Brak
eKulturalni piszą: Zapomniane stawy

Stawów Karpiowych i Pstrągowych prawie już nie ma w Suchaczu. Kiedyś były dla Elblążan jedną z głównych atrakcji. Przyjeżdżający koleją HUB (skrót od niem. Haffuferbahn) turyści zatrzymywali się w Zameczku Nad Zatoką, gdzie na jego dziedzińcu, przy rozstawionych stolikach, planowali trasy swoich dalszych wędrówek.

Do wyboru mieli co najmniej trzy takie trasy. Najłatwiejsza była tuż przy zameczku i wiodła właśnie przy Stawach Karpiowych. Wtedy okoliczne pagórki nie były jeszcze zarośnięte drzewami i krzakami jak dziś. Podczas spacerów specjalnie wytyczonymi ścieżkami można było podziwiać piękne widoki, w tym urokliwy o każdej porze roku Zalew Wiślany. Odważniejsi mogli zapuścić się nieco dalej, chociażby do siedziby Towarzystwa Starożytności.

Wędrówki koło stawów miały szczególne znaczenie. Teren wokół był zadbany, a proste urządzenia hydrotechniczne w postaci przepustów, zastawek i mnichów wzbudzały zainteresowanie oglądających. Dziś pozostały po nich tylko żałosne szczątki, a same stawy są już tak mocno zarośnięte, że tylko oko bacznego obserwatora zdoła wyłowić - po ukształtowaniu terenu - te piękne niegdyś zbiorniki hodowlane. Pomimo tego trzeba tam koniecznie zaglądnąć. Choćby po to, aby poczuć dawną atmosferę tego niezwykłego miejsca. A jeśli jeszcze ktoś ma odrobinę wyobraźni, to na pewno usłyszy pluskające karpie i ciche szepty spacerujących Elblążan. Te odgłosy zakłóci może nieco szum pobliskiej rzeczki i odgłosy skrzypiącego koła wodnego. Bo tu w pobliżu stał kiedyś młyn. Warto tego wszystkiego posłuchać...           

Drugim, podobnym miejscem w okolicy Suchacza był kiedyś Staw Pstrągowy (niem. Forellenteich im Penklauer-Pruzzen). O nim nasza dzisiejsza wiedza jest bardzo uboga i mało kto wie o jego istnieniu. Śladami dawnych turystów postanowiliśmy go odnaleźć i przypomnieć jego istnienie. Także to, że miał kiedyś istotne znaczenie dla mieszkańców. Nie tylko to praktyczne w postaci świeżych pstrągów, ale i rekreacyjne. Był na tyle duży, że można było po nim nawet popływać niedużą łódką! Może nawet to było ważniejsze, bo rozmaitych ryb w Zalewie Wiślanym było wtedy znacznie, znacznie więcej. Z kolei mały staw był bezpieczniejszy do pływania, nawet dla początkujących wioślarzy z rodzinnego kręgu jego właściciela.

Odnalezienie stawu nie było jednak proste. Po blisko 100 latach teren jest zupełnie inny. W poszukiwaniach pomogła jedyna fotografia z 1910 r. Każda inna próba lokalizacji - nawet na podstawie starych mapach - była prawie niemożliwa. Jedynym śladem odczytanym ze zdjęcia było orientacyjne położenie stawu. Ale napis informował tylko, że miał on być w okolicy Pęklewa. Niespodziewanie wszystko poszło łatwo. Dotarcie do niego udało się to za pierwszym podejściem!  

Staw Pstrągowy pomimo upływu czasu jest nadal w dość dobrym stanie. Może dzięki mieszkającym w pobliżu wędkarzom? Ślady użytkowania są bardzo widoczne, a zacumowana niewielka łódka służy zapewne do wędkowania. Jak na dawną pstrągową hodowlę staw nadal jest przepływowy. Są tam jeszcze ślady urządzenia regulującego poziom wody, tyle, że obecnie zamienionego na zwyczajną rurę PCV. Otoczony jest z jednej strony lasem i bujnymi zaroślami z drugiej. Bajkowo! Ale nie na tym koniec. Trzeba było znaleźć jeszcze dwa górne stawy, które - wg map - powinny być wyżej. Ale z tym było już znacznie gorzej. Przede wszystkim z uwagi na bujne pokrzywy, jeżyny itp. roślinność, która sprytnie kryła drogę w górę strumienia. Byłoby lepiej zrobić to zimą, ale ciekawość nie dawała spokoju. Krok za krokiem udało się pokonać kłująco-parzące przeszkody. Wszystko po to, aby znaleźć się na grzęzawisku porośniętym trzciną i sitowiem. Tyle bowiem zostało z dwóch górnych stawów. Czas zrobił tu swoje. Pozostało tu tylko mokradło i maleńki sączący się strumyk. Pomimo zadrapań i pełnego umorusania się w błocie warto było to wszystko zobaczyć. Tu także przemówiła historia tej ziemi, która - jeśli się tylko chce - mówi do nas na każdym kroku. My jej wysłuchaliśmy z dziką rozkoszą...

Pobyt w pobliżu Pstrągowego Stawu był jeszcze okazją do zbadania kilku tajemniczych studzien, na które napotkaliśmy w pobliżu Pęklewa. Ale to był cel kolejnej naszej wycieczki.     

 

Sylwester M. Jarkiewicz

W rodzinnej wycieczce brali udział Monika i Korneliusz.  

...

Zobacz profil autora na portalu eKulturalni.pl

Jeśli ty również lubisz pisać i dzielić się swoimi przemyśleniami na temat szeroko pojętej kultury zapraszamy do publikowania artykułów na naszych stronach w ramach dziennikarstwa obywatelskiego. Zarejestruj się lub zaloguj. Wszelkie pytania kieruj na redakcja@ekulturalni.pl

Podziel się:
Wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone. Publikowanie go w całości lub części wymaga zgody Wydawcy.

Kierownik Redakcji: Hanna Laska-Kleinszmidt

tel 55 611 20 69

Jeśli chcesz dodać swój komentarz zaloguj się. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się tutaj.
MENU

eŚWIATOWID W LICZBACH

 

Publikacji: 12105
Galerii: 307
Komentarzy: 1354

 


Liczba odwiedzin: 11457805

KONTAKT Z REDAKCJĄ

Wydawca:

Centrum Spotkań Europejskich
"ŚWIATOWID"

pl. Jagiellończyka 1
82-300 Elbląg
tel.: 55 611 20 50
fax: 55 611 20 60

 

Redakcja:
redakcja@eswiatowid.pl
tel.: 55 611 20 69

Administrator systemu:
adm@swiatowid.elblag.pl
 

 

 


 

 

Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007 - 2013 

oraz budżetu samorządu województwa warmińsko - mazurskiego.