Łódka Proxnetu zaczęła wyścig na trzecim miejscu... od końca. Wkrótce ostro ruszyła do boju, choć już na finiszu wydawało się, że jednak wygra Prokom.

- Sternik Proxnetu jest opływany i umie żeglować. Od lat startuje w klasie Omega, bardzo dobrze zna przepisy i potrafi ustawić łódkę. Każdą łódkę - podkreśla sędzia główny Igor Rubinkowski.

Na zakończenie trzydniowych zawodów udało się jeszcze rozegrać „regaty mistrzów".

Stanęły do nich trzy najlepsze ekipy w klasyfikacji generalnej: Telekomunikacja, Prokom i oczywiście Proxnet oraz gwiazda - Łukasz Zakrzewski.

Pochodzący z Mikołajek regatowiec rok temu zdobył wicemistrzostwo świata seniorów w bojerowej klasie DN. Wcześniej, jeszcze jako junior, błyszczał w Mistrzostwach Europy.

Kolejny raz niezwyciężony okazał się Proxnet. Szybko prześcignął Mistrza i do samego końca utrzymał przewagę.

Mniej szczęścia miały załogi Prokomu i Telekomunikacji. Na górnej boi ich omegi weszły w kolizję. Prokom „zakręcił" karne 720 stopni, a Telekomunikacja - 360.