Przypomnijmy, przez lata archeolodzy szukali śladów bitwy pod Grunwaldem. Badania prowadzono w różnych miejscach, ale tylko w jednym udało się coś znaleźć. Były to ruiny kaplicy pobitewnej.

Odkryte tam pochówki podzielono na: pierwotne (były co najmniej dwa; szczątki złożono w nich bezpośrednio po bitwie) i wtórne (poległych ekshumowano z najbliższego otoczenia i pochowano w poświęconym miejscu).

W pierwotnych były wyłącznie szczątki mężczyzn w wieku "poborowym". Kości i czaszki nosiły ślady ran. Szczątki zostały bezładnie rzucone do jamy.

W jednym z pochówków wtórnych znajdowały się natomiast spalone kości kilkudziesięciu osób, ale nie tylko...

Mówi Romuald Odoj, archeolog od 50 lat związany z Polami Grunwaldu, wieloletni kierownik Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej w Stębarku:

Rozmawiała Agnieszka Jarzębska

***

Cykl Pola bitew powstał dzięki Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, organizatorowi międzynarodowej konferencji Grunwald i inne muzea pobitewne w Europie