Święty Gaj niedaleko Pasłęka to jedno z miejsc, w których - jak się uważa - 23 kwietnia 997 roku zginął św. Wojciech. Tamto wydarzenie i zasługi jednego z trzech głównych katolickich patronów Polski przypomina doroczne spotkanie chórów.
W minioną niedzielę, 26 kwietnia, w kościele św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Świętym Gaju zaśpiewały zespoły: Adoramus z parafii Błogosławionego Jerzego Matulewicza w Pasłęku pod kierownictwem Marii Korzeniewskiej, Melodie z Godkowa pod kierunkiem Romana Listowiaka, Cantores Domini z parafii św. Jana Apostoła w Zalewie, chór parafii grekokatolickiej Najświętszej Maryi Panny w Pasłęku (kierownik Andrzej Kuszka), Soli Deo Gloria z parafii Trójcy Przenajświętszej w Dzierzgoniu (kierownik Marek Stachyra) oraz Buczyna z Rychlik pod kierownictwem Mariana Kamińskiego.
Wydarzenie zorganizowali: kustosz sanktuarium ks. Mirosław Bułecki, wójt gminy Rychliki Henryk Kiejdo i chór Buczyna.
- Warto pamiętać, że św. Wojciech jest także patronem chrześcijańskiej Europy i że nic tak nie łączy ludzi, nie integruje również lokalnych społeczności, jak wspólne muzykowanie i śpiewanie - mówi jedna z organizatorek Danuta Żółtowska z Jelonek. - Jak co roku, każdy zespół w podziękowaniu za występ otrzymał cegiełkę przedstawiającą scenę z Drzwi Gnieźneńskich. Wykonawczynią pamiątek, ufundowanych przez wójta, jest Katarzyna Przybylska z Elbląga.
Autorką zdjęć jest Teresa Romanowska.