Gazeta
Internet

Witaj,     |  Zaloguj
Nasza społeczność

Logowanie

Dołącz do eKulturalnych
Zapomniałem hasła
Przejdź do eKulturalni.pl
GDZIE JESTEŚ:  E-ŚWIATOWID    Aktualności

Data dodania: 04.07.2018 10:54 Miasto:Olsztyn Kategoria:Wystawy Autor:inf. nadesł. Placówka:Brak
Z niepamięci

Ekspozycja, prezentowana w Muzeum Warmii i Mazur od 29 czerwca 2018 r., przywraca pamięć o wybitnym włoskim rzeźbiarzu Adolfo Wildcie. O jego mecenasie i protektorze – Franzu Rose (1854–1912) oraz Dylewie/Döhlau, miejscu wyjątkowym na mapie dawnych Prus Wschodnich, z jego wyróżnikiem – kolekcją sztuki i oryginalnym założeniem parkowym. Na wystawie można obejrzeć kilkanaście rzeźb Wildta, wielkoformatowe wydruki zdjęć archiwalnych, szczątki rzeźb odkryte przez archeologów.

Dylewo należało do rodziny Rose od 1860 roku, kupione przez Ludwika Rose, architekta i budowniczego. On, a następnie jego syn Franz uczynili z Dylewa jeden z nowocześnie zarządzanych majątków w Prusach Wschodnich. Obaj interesowali się sztuką, zwłaszcza Franz, który stworzył w Dylewie ważny dla tego regionu ośrodek kulturalny.

Franz Rose po śmierci ojca odziedziczył Dylewo i w krótkim czasie doprowadził majątek do ekonomicznego rozkwitu. Zelektryfikował go i skanalizował. Pracowały tu nowoczesne tartaki, cegielnia, mleczarnia i gorzelnia. Od podstaw wybudowano wieś folwarczną. Wzniesiony ok. 1850 roku klasycystyczny dwór został powiększony o skrzydła boczne. Park został zaprojektowany przez wybitnego architekta założeń ogrodowych Johanna Larassa, tworzony w latach 1879–1893 jako angielski park krajobrazowy. Jego kompozycja uznawana była za najświetniejsze założenie ogrodowe na terenie ówczesnych Prus Wschodnich. Park dylewski stanowił dzieło sztuki ogrodowej – ze stawami, wyspami, mostami, fontanną i zbiorem rzeźb.

Franz Rose miał jeszcze inną pasję – sztukę. W dylewskim dworze i parku zgromadził kolekcję prac młodych, nieznanych jeszcze artystów, którzy na jego zamówienie kopiowali dzieła wielkich mistrzów, a także realizowali autorskie projekty. W kolekcji poczesne miejsce zajmował zbiór rzeźb Adolfo Wildta, z czasu zanim stał się wybitnym przedstawicielem włoskiego modernizmu i symbolizmu.

W 1894 r. artysta wystawił w Mediolanie marmurowe popiersie swojej młodej żony. Praca, zatytułowana „Vedowa”, została kupiona do galerii Sztuki Nowoczesnej w Rzymie, gdzie zachwycił się nią Rose i postanowił odszukać autora. Zjawił się w pracowni artysty, który wspominając to spotkanie po latach, napisał: (...) zostaliśmy przyjaciółmi, więcej niż przyjaciółmi – braćmi. Był moim mecenasem. Przez 18 lat pracowałem dla niego z miłością i pasją.

Franz Rose zaproponował Wildtowi kontrakt, w myśl którego za cztery tysiące lirów rocznie zapewniał sobie prawo do pierwszego egzemplarza każdej rzeźby, natomiast szkice i pozostałe kopie należały do autora. Adolfo Wildt wykonał dla Franza Rose ponad 30 rzeźb, z czego większość stanowiły kopie mistrzów antyku i renesansu, część natomiast to oryginalne projekty artysty. Praca rzeźbiarza dla rodziny Rose skończyła się wraz ze śmiercią Franza.

Zgromadzona przez rodzinę Rose kolekcja sztuki uległa zniszczeniu. Koniec wojny w 1945 roku przyniósł ogromne straty – dwór spłonął, ocalałe z pożogi jego wyposażenie rozgrabiono, a reszty dokonał grzech ignorancji i zaniechania. Nieliczne wywiezione rzeźby Wildta znalazły się w Monachium w posiadaniu potomków rodziny. Twórczość Wildta z czasów, kiedy pracował dla Franza Rose, znana była jedynie z zachowanych zdjęć, nielicznych kopii i kilku zabytków, ocalałych w polskich muzeach.

Do Muzeum Warmii i Mazur trafiły rzeźby artysty, wydobyte podczas prac archeologicznych zespołu pod kierunkiem prof. Tomasza Mikockiego (1954–2007) i poddanych żmudnemu procesowi konserwacji. Trafiły tu także skrzynie z posegregowanymi, oczyszczonymi fragmentami przepalonych, zniszczonych prac.

Wystawa dotyka bardzo ważnego aspektu historii regionu, jego europejskiej przynależności i recepcji przeszłości przez dzisiejszych mieszkańców. Warmia i Mazury, czyli część historycznych Prus Wschodnich, są szczególnym miejscem, gdzie pojęcie dziedzictwa kulturowego, tożsamości, przeszłości historycznej nie poddaje się jednoznacznej definicji. Pokolenie osiedlonych tu po 1945 roku swoją tożsamość i przeszłość przywiozło w większości z pozostawionych ojcowizn i miast na kresach II Rzeczypospolitej. Historię nowego miejsca odrzucili jako obcą na wielu płaszczyznach – języka, kultury, religii. Ta nowa ojczyzna, będąca dla pierwszych powojennych mieszkańców wartością ambiwalentną,  stała się dla następnych pokoleń obszarem narracji historycznej, której istotą nie jest kwestia rozprawiania się z tożsamością regionu, ale – zgoda na współudział w dziedziczeniu historii i brak akceptacji zacierania śladów przeszłości i zapominania.

Wystawa czasowa, od 29 czerwca do 30 września 2018. Zamek w Olsztynie, sala przy wieży. Kuratorka: Grażyna Prusińska, aranżacja: Andrzej Stroka.

Wystawa „Z niepamięci. Rzeźby Adolfo Wildta (1868 -1931) z kolekcji Franza Rose z Dylewa” została zrealizowana jako element projektu: „Z niepamięci. Utracone / odzyskane piękno dworu w Dylewie – pierwiastek tożsamości regionu”, dofinansowanego ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu „Patriotyzm Jutra”.

Podziel się:
Wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone. Publikowanie go w całości lub części wymaga zgody Wydawcy.

Kierownik Redakcji: Hanna Laska-Kleinszmidt

tel 55 611 20 69

Jeśli chcesz dodać swój komentarz zaloguj się. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się tutaj.
MENU

eŚWIATOWID W LICZBACH

 

Publikacji: 12105
Galerii: 307
Komentarzy: 1354

 


Liczba odwiedzin: 11458531

KONTAKT Z REDAKCJĄ

Wydawca:

Centrum Spotkań Europejskich
"ŚWIATOWID"

pl. Jagiellończyka 1
82-300 Elbląg
tel.: 55 611 20 50
fax: 55 611 20 60

 

Redakcja:
redakcja@eswiatowid.pl
tel.: 55 611 20 69

Administrator systemu:
adm@swiatowid.elblag.pl
 

 

 


 

 

Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007 - 2013 

oraz budżetu samorządu województwa warmińsko - mazurskiego.