Rosnąca popularność tańca

Od kilku lat taniec, zarówno jako dziedzina sportowa jak i artystyczna, zyskuje na popularności. W telewizji możemy oglądać coraz więcej nowych programów, poświęconych tej dyscyplinie. Zazwyczaj są to chętnie przez wszystkich oglądane talent show, gdzie każdy może zaprezentować swoje umiejętności. Przyglądając się tancerzom w programach, często sami podejmujemy decyzję o zaczęciu swojej przygody z nowym hobby. W miastach znajdziemy szkoły tańca, które na pewno przyciągną nas swoim rozbudowanym programem i różnorodnymi zajęciami.

Elbląg to jedno z miast, które bardzo znane jest z tańca. Odbywa się tu wiele znaczących turniejów, takich jak: Baltic Cup, Mistrzostwa Polski FTS Dzieci i Juniorów Młodszych w Kombinacjach Tańców czy Ogólnopolski Turniej Tańca Sportowego „POMOSTY”. Przyciągają one uczestników oraz gości z całego świata. To również z Elbląga pochodzi wiele znanych teraz na cały świat tancerzy, tancerek i par, które swoje pierwsze kroki stawiali w Elbląskim Klubie Tańca „Jantar”.

– Dzisiaj wielu z pierwszych tancerzy jest nauczycielami tańca, inni, dorastający wraz z „Jantarem", przysyłają do klubu swoje dzieci, by i one podjęły naukę tej jednej z piękniejszych dyscyplin sportu – mówi Antoni Czyżyk, organizator najważniejszych turniejów, trener i sędzia taneczny, wiceprezes Światowej Federacji Tańca Sportowego. – Można  powiedzieć, że Elbląski Klub Tańca „Jantar” nie tylko uczy tańca, ale też wychowuje kolejne pokolenia młodych elblążan.

Odkryj w sobie pasję

Wielu tancerzy nigdy nie przypuszczało, że zdobędzie sławę i będzie osiągać wysokie wyniki w turniejach. Większość dzieci, które zaczynają uczęszczać na zajęcia, chce po prostu dobrze się bawić i robić coś, co sprawia im radość.

– Mieliśmy w przedszkolu zajęcia taneczne i pani mnie poprosiła, żebym poszedł raz na takie zajęcia. I mi się to spodobało – wspomina Karol Ledwosiński, tancerz EKT „Jantar”. – Taniec jest moim ulubionym hobby, tak naprawdę – dodaje.

Jak widać więc, nie zawsze musimy zdawać sobie sprawę z tego, że taniec może być czymś co polubimy i będzie sprawiało nam radość.

– Taniec to jest taka moja pasja i bardzo bym chciała zostać tancerką w przyszłości – mówi Klaudia Wewersowicz, tancerka EKT „Jantar”. – Kiedy tańczę, to wiem, że jestem najlepsza, że chcę wygrać. Taniec, to jest dla mnie najważniejsza rzecz w życiu.

Taniec powinien być połączony z pasją, bo to ona decyduje o tym, że w to, co robimy wkładamy część siebie. Niezwykle ważne jest również samokontrola i umiejętność radzenia sobie z niepowodzeniami – tego również uczą treningi. Zawsze należy pamiętać, że nie osiągnie się najwyższych wyników od razu, a każda porażka tylko przybliża nas do sukcesu. Istotną rolę odgrywają tu również najbliżsi, którzy dają wsparcie w trudniejszych chwilach oraz wspólnie cieszą się z sukcesu. To, jakie podejście do treningów mają rodzice, często świadczy też o podejściu dzieci.

– Nie trzeba budzić na turnieje, nie trzeba mówić, że są jakieś zajęcia, uwielbia to, kocha i przez to stała się chyba silniejsza – mówi Małgorzata Kędzierska, mama tancerki.

Najważniejsze jest to, aby samemu zadecydować, czy chce się tańczyć, bo nie ma nic gorszego niż zmuszanie kogoś, np. poprzez niespełnione marzenia rodziców.

– Dzieci pokochały taniec, chcą chodzić, chcą tańczyć, stało się to ich pasją – mówi Jolanta Szuniewicz, mama tancerza. – Taniec jest dla nich oderwaniem, od tego pędu, tej nauki.

Zdrowe ciało i umysł

I choć taniec, przede wszystkim dla dzieci, powinien być zwłaszcza dobrą zabawą, to warto też pamiętać, jak pozytywnie wpływa na nasze ciało i umysł.

– Zajęcia z tańca towarzyskiego dla dzieci, poza umiejętnościami tanecznymi, wspomagają także rozwój koordynacji, równowagi, poprawę motoryczności oraz pozwalają ukształtować prawidłową sylwetkę, pokonać nieśmiałość oraz nabyć ogłady towarzyskiej – mówi Joanna Karpiuk z Centrum Tańca „Promyk”. – Z kolei zajęcia dla dorosłych pomogą poprawić koordynację, spalić nadmierne kalorie, a także być ciekawą alternatywą spędzenia czasu ze swoim partnerem – dodaje.

Warto więc wziąć pod uwagę wszystkie pozytywne skutki, które gwarantuje nam taniec, nie ważne w jakim wieku jesteśmy. Jak każdy sport, również ten pozytywnie wpływa na nasze ciało, sprawność fizyczną oraz psychiczną.

Czasem można się zniechęcić…

Mimo wielu plusów i pozytywnych działań, jakie niosą za sobą treningi taneczne, nie można zapominać o pojawiających się negatywach. Po pierwsze, warto uświadomić sobie, że pełne zaangażowanie w taniec, branie udział w konkursach i turniejach, wiąże się z dużymi kosztami finansowymi. Pomijając sam koszt lekcji, należy pamiętać o odpowiednim ubiorze na treningi oraz strojach do prezentacji – których ceny niestety nie należą do najniższych. Dodatkowo jest to ogrom ciężkiej pracy oraz wiele godzin, jakie poświęcić trzeba na treningi. – Nie ma tego wolnego czasu – mówi Małgorzata Kędzierska, mama tancerki. – Jest szkoła, jak jest szkoła, to później są zajęcia, są treningi. Po treningach są dodatkowe jakieś lekcje, są turnieje. Także tego czasu jest naprawdę mało.

Jak podczas uprawiania każdego sportu, tak i w tańcu, musimy liczyć się z tym, że zdarzyć się mogą urazy lub kontuzje.

– Im dłużej się trenuje i ma się wyższy poziom taneczny, tym kwestie zdrowotne, jak w każdym wyczynowym sporcie, stają się istotne – opowiada Paulina Czyżyk, trenerka, była tancerka i psycholog. – Zostawia się ogrom własnego zdrowia, litry potów, krew na parkiecie. Już malutkie dziewczynki na obozach tanecznych, mają takie rany stóp, że schodzą im paznokcie, krew się leje. Ale one są bardzo dzielne. Im więcej trenujemy, to przychodzą kontuzje, szczególnie, że nie zawsze dbamy odpowiednio o organizm, jako tancerze. Dużo wkładamy wysiłku w trenowanie, a nie do końca w regenerację organizmu, która też jest niezwykle ważna. I o tym się nie wie w klubach sportowych i to potem wychodzi. Największe problemy, jakie tancerze mają, są ze stawami i z kręgosłupem. Dzień czy dwa bez treningu powodują, że już bolą plecy, ale to jest w każdym sporcie. Receptą jest prawidłowa odnowa biologiczna i dbanie o organizm – przestrzega.

Wrodzony talent czy ciężka praca?

Jak z każdym sportem, również z tańcem bywa tak, że wręcz rodzimy się z talentem. Nie jest on jednak wymagany, gdyż wszystkich ruchów i wyczucia rytmu można się nauczyć. Lekcje mogą potrwać wtedy nieco dłużej, jednak nie ma bariery, która powstrzyma kogoś, kto naprawdę pragnie spełniać się w tańcu.

– Można u dziecka od razu widzieć jakieś predyspozycje – opowiada Paulina Czyżyk, trenerka, była tancerka i psycholog. – Niektóre dzieci mają od losu podarowaną fenomenalną sylwetkę, wtedy widzi się tam przyszłego tancerza. Sylwetka tancerza, to określenia tak zwanej postawy kręgosłupa. Niektóre dzieci już stojąc mają bardzo ładnie wyprostowany kręgosłup i plecy, choć tego nie ćwiczą. A u dzieci często widać brak tej postawy, przez tryb jaki wiodą, przez plecaki, komputery. Łatwo jest to jednak wyegzekwować, to nie jest trudne do osiągnięcia. Natomiast rzeczywiście, widzi się takiego malucha, który jeszcze nie tańczy, ale już dobrze wygląda, cudowanie się prezentuj – dodaje.

Nie jest więc ważne jak zaczynamy. Jeśli będziemy przykładać się do treningów i dawać z siebie wszystko, a przede wszystkim będziemy chcieć, to na pewno osiągniemy sukces.

Tańczyć każdy może

Tańca można nauczyć się w każdym wieku. Bardzo często zdarza się, że rodzice prowadząc dzieci na zajęcia, sami również decydują się zapisać na kurs. Dzięki tańcu odkrywają oni w sobie talent, mają okazję do nawiązania nowych znajomości oraz spędzają czas aktywnie. Należą oni do grup dla dorosłych do 34 roku życie. Istnieje również kategoria dla seniorów 60+. Zajęcia, które są tam przewidziane, nie tylko poprawią umiejętności taneczne. To również doskonała recepta na poprawę krążenia oraz wydolność płuc. Dodatkowo jest to czas, który można spędzić poza domem, integrując się z innymi ludźmi.

- Otwieranie się na nowe doświadczenia i wyzwania jest bardzo ważne w dojrzałym wieku – mówi Joanna Karpik z Centrum Tańca „Promyk”. – Zajęcia będą pretekstem do wyjścia z domu, nawiązania nowych znajomości oraz wspólnego spędzenia czasu z partnerem inaczej niż przed telewizorem. Dla wielu seniorów taniec może stać się pasją.

Rób to, co kochasz

Taniec daje radość, pozwala zapomnieć o codziennych problemach i zmartwieniach. To chwila wytchnienia, w której skupiamy się tylko na tym, co kochamy i co naprawdę chcemy w życiu robić. Takie uczucia towarzyszą już najmłodszym tancerzom, którzy czują, że właśnie odnaleźli coś, co ich uszczęśliwia, sprawia wiele radości, ale też jest perspektywą na przyszłość. Możliwość rozwijania swoich zainteresowań i doskonalenie umiejętności, dadzą nie tylko radość, ale też otworzą drogę na dalsze sukcesy. Na początku nie zapominajmy jednak przemyśleć wszystkich skutków, które możemy odczuć – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Należy również pamiętać, że nigdy nie warto rezygnować z marzeń, bo to czy one się spełnią, zależy tylko i wyłącznie od nas samych, naszych chęci i zaangażowania.