Ełckie Centrum Kultury zaprasza na spotkanie z Natalią Fiedorczuk-Cieślak, laureatką Paszportu Polityki 2016 za książkę "Jak pokochać centra handlowe".
Debiut literacki Natalii Fiedorczuk, to ubrana w introwertyczną narrację opowieść wielu kobiet, które dotknął kryzys związany z urodzeniem dziecka. Czy mamy prawo traktować to skądinąd radosne wydarzenie w kategorii kryzysu? Macierzyństwo to nie tylko utrata wolności, przedciążowego ciała i czasu na hobby. To nagła lawina odpowiedzialności. To zmiana, którą trudno opisać, poza zdawkowym "urodzisz swoje to zobaczysz". Można uciekać w perfekcjonizm i strofowanie tych matek, których standardy nie są tak wyśrubowane. Można też, w obliczu tej zmiany coraz głębiej zapadać się w siebie.
W hipnotyzującej i surowej opowieści Natalia Fiedorczuk wyciąga na światło dzienne pytania o rodzicielstwo, których nie mamy ochoty ani odwagi sobie zadać. Czy istnieją matki lepsze i gorsze? Kto o tym decyduje? Jednak ta książka to nie tylko opowieść o stawaniu się rodzicem, to także portret otoczenia: portret Polski, jej przedmieść, a także codziennej pracy i obowiązków, wynikających z dorosłości. Obowiązków tak powszednich i nużących, że zwykliśmy odbierać im znaczenie, pomijać je i bagatelizować.
Spotaknie odbędzie się 18.01.2018 o godz. 18.00 w sali koncertowej Szkoły Artystycznej w Ełku. Wstęp wolny.
Natalia Fiedorczuk-Cieślak
Urodziła się w 1984 roku. Pochodzi z Augustowa, wychowywała się w Białymstoku, w Supraślu ukończyła liceum plastyczne. Studiowała na Akademii Pedagogiki Specjalnej, pracuje w Bemowskim Centrum Kultury, gdzie zajmuje się edukacją artystyczną i animacją społeczności lokalnej.Wydała dwie płyty w ramach projektu Nathalie and The Loners: „Go, Dare” (2009) i „On Being Sane in Insane Places” (2012). O pierwszym z tych albumów pisała na portalu Screenagers Kasia Wolanin:
„Go, Dare” prezentuje dwa oblicza Natalii Fiedorczuk. W pierwszym wokalistka jest typową singer/songwriterką na zachodnią modłę, stając się drugą po Julii Marcell doskonale wykorzystującą swoje umiejętności kompozytorskie i wokalne rodzimą pieśniarką, która z powodzeniem mogłaby konkurować z zagranicznymi koleżankami. Chcąc, nie chcąc, Nathalie & The Loners odwołuje się do „klasyki kobiecego śpiewania”, tej starszej, jak i zdecydowanie współczesnej, ale podobnie jak w przypadku Marcell, tutaj także nie ma mowy o kalkowaniu kogokolwiek. (...) Fiedorczuk w tradycyjnym, singer/songwriterskim wydaniu wypada dostojnie i przekonująco niemal w każdej swojej kompozycji.