A mury rosły...
Zakończyły się trwające ponad miesiąc badania archeologiczne na terenie pasłęckiego zamku. Zamiast tunelu łączącego zamek z Kościołem św. Bartłomieja badacze odkryli średniowieczny mur kurtynowy.
3 lipca w Pasłęku rozpoczęły się badania archeologiczne. Naukowcy i studenci z Uniwerytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie szukali podziemnego przejścia z pasłęckiego zamku do Kościoła pw. Św. Bartłomieja. Na możliwość istnienia takiego przejścia wskazywały badania przeprowadzone w 2016 r. za pomocą nowoczesnych metod geofizycznych.
Okazją do przeprowdzenia badań archeologicznych jest jubileusz 720-lecia lokacji miasta. Władze Pasłęka liczyły, że odkrycie średniowiecznych podziemi, które można będzie pokazać zwiedzającym, stanie się atrakcją turystyczną miasta. Tuneli nie odnaleziono, a badacze trafili na mur kurtynowy, pochodzący prawdopodobnie z XIV wieku. Obecnie znalezisko zostało zasypane. Władze miejskie nie podjęły decyzji, co do ewentualnej ekspozycji odnalezionego zabytku, jednak, jak zapowiadał burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski, badania będą w przyszłym roku kontynuowane, jeśli wyrazi na to zgodę Rada Miejska i Uniwersytet. Czego archeolodzy poszukiwać będą podczas kolejnych prac?
- Tu jest ogromna ilość problemów badawczych - mówił podczas konferencji prasowej, podsumowującej badania dr. Jacek Wysocki. - Interesującym problemem byłoby rozpoznanie układu nawarstwień, patrząc od zamku w kierunku kościoła dlatego, że tak, jak odkryty mur oddzielał fosę od zamku, tak z drugiej strony, od strony miasta fosa także musiała być ograniczana i prawdopodobnie była ograniczona murem miejskim, który oddzielał miasto od zamku.
O tym, jak przebiegały badania, czym jest mur kurtynowy i jakie są dalsze plany badaczy opowiada dr Jacek Wysocki, kierownik badań archeologicznych, adiunkt na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Instytutcie Archeologii.
This text will be replaced