W Centrum Sztuki Galeria EL w czwartek, 6 kwietnia zostały zaprezentowane prace Ryszarda Ługowskiego. Goście mogli podziwiać przedmioty nawiązujące do wydarzeń z historii, które zainspirowały twórcę. Zamach na Johna Kennedy’ego, tragedia w Smoleńsku czy dramat z 11 września 2001 roku, to m.in. zdarzenia, do których odniósł się artysta.
Lustra, wahadło, gongi chińskie, klepsydry czy misy tybetańskie to tylko część przedmiotów zaprezentowanych na wystawie Ryszarda Ługowskiego, które nawiązują do minionego czasu. Przedstawione prace są dedykowane osobom, których śmierć wstrząsnęła życiem artysty.
Na wernisaż składają się instalacje, które powstały w ciągu ostatnich 20 lat, a także takie, które zostały stworzone specjalnie na tę wystawę. Jej tytuł „Na krawędzi chaosu” to diagnoza nawiązująca do współczesnego stanu kultury, która głosi by zniszczyć, co się da, by później móc zacząć od nowa. Ryszard Ługowski wspomina kilka wydarzeń światowych, które wstrząsnęły społeczeństwem i, jak mówi kurator wystawy Stefan Szydłowski, umieściło je na krawędzi chaosu.
Symbolem upływającego czasu i chaosu w prywatnym życiu jest maska pośmiertna, odlew buta czy samotna laska. Jednak największe wrażenie robią wizytówki i gruby segregator z nazwiskami ofiar z zamachu terrorystycznego w Stanach Zjednoczonych, a także 96 krzeseł z nazwiskami osób, które zginęły w największej katastrofie ostatnich lat w Polsce. Nie zabrakło również zdjęcia z momentu zamachu na Johna Kennedy’ego oraz makiety broni, z której zginął.
Artysta poprzez tę wystawę chciał zadać widzom jedno pytanie: Czy świat pędzi ku chaosowi? Według niego, aby uniknąć chaosu powinniśmy zwolnić i się wyciszyć. Przypomina, że na początku powinniśmy szukać spokoju w sobie, a później u innych. Wyrazem tego był performance muzyczny w wykonaniu Ryszarda Ługowskiego.
Wystawę prac Ryszarda Ługowskiego można oglądać w Galerii EL do 7 maja.