Politykę zagraniczną prowadzi... każdy z nas
Dziś - w środę, 7 października, w Elblągu odbędą się targi i konferencja o współpracy międzynarodowej. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Gmin RP Euroregion Bałtyk.
W czasie targów lokalne samorządy z województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego oraz goście z zagranicy przedstawią swoje najlepsze projekty międzynarodowe i ich rezultaty. Stoiska można zwiedzać w godz. 10.30-17. Równolegle odbędzie się konferencja Współpraca międzynarodowa a lokalna gospodarka, z udziałem ekspertów, naukowców i praktyków.
- Przed uczestnikami postawimy pytania, na które być może wspólnie znajdą odpowiedź - wyjaśnia Adrianna Gniado - Turkowska z Euroregionu Bałtyk. - Będą one dotyczyły następujących spraw: czy w ogóle współpraca międzynarodowa ma wpływ na lokalną gospodarkę, czy polskie samorządy mają możliwości i chęć do współpracy międzynarodowej, co wspiera, a co hamuje lokalną współpracę międzynarodową, co powinniśmy zrobić, by nasi sąsiedzi w Europe lepiej nas postrzegali, jak nas widzą za miedzą, jak my postrzegamy Europę, a także czy stereotypy pomagają nam czy przeszkadzają i czy w ogóle warto otwierać się na świat.
Oba wydarzenia będą w Centrum Sportowo - Biznesowym, przy ul. Grunwaldzkiej 135. Jutro goście z zagranicy odwiedzą miejsca na terenie gmin członkowskich stowarzyszenia, w których były realizowane najlepsze projekty międzynarodowe, takie, które przyniosły najwięcej korzyści lokalnym społecznościom.
Targi, sesja i wyjazd studyjny to część projektu Blaski i cienie współpracy. Praktyka samorządowego wymiaru polskiej polityki zagranicznej na szczeblu lokalnym. Przedsięwzięcie dofinansował minister spraw zagranicznych.
- Stowarzyszenie Gmin Euroregion Bałtyk to organizacja, której zadaniem jest wspieranie i promocja współpracy międzynarodowej, szczególnie z najbliższymi nam sąsiadami. Również i ten projekt ma za zadanie wesprzeć aktywność samorządów oraz organizacji społecznych na arenie międzynarodowej - mówi Adrianna Gniado - Turkowska. - Każde działanie z udziałem partnerów i gości z zagranicy, realizowane nawet na najniższym szczeblu, czytaj: gmina, organizacja społeczna, dom kultury, to swego rodzaju polityka zagraniczna. Tylko nie każdy ma tego świadomość. Poprzez takie bezpośrednie kontakty, współpracę, każdy z nas buduje obraz Polski w oczach sąsiada, w oczach Europy. Jaki to obraz - zależy od nas samych. W naszych działaniach projektowych koncentrujemy się na praktycznym wymiarze współpracy, na korzyściach uzyskiwanych przez lokalne społeczności z tytułu zrealizowanych przedsięwzięć z udziałem partnerów zagranicznych. Problem najczęściej polega na tym, że korzyści takie są widoczne dopiero w długofalowej perspektywie, bowiem w takich projektach rzadko powstaje infrastruktura, typu oczyszczalnia ścieków, wyremontowany chodnik itp. Częściej jest to „zaimportowany” dobry pomysł, rozwiązanie problemu jakie zastosowano za granicą, a które może być wykorzystane przez nas, to spojrzenie na nas samych z innej perspektywy, które zapoczątkowuje zupełnie inne metody działania.