Potrawy z gęsiny, ryby na różne sposoby, dania jednogarnkowe, zupy i kiełbasy. Jedna z nich cieszyła się takim uznaniem, że mawiano: "dobry jak kiełbasa mennonicka". Książka Kulinaria żuławskie to bardzo smaczna wyprawa w przeszłość i inspiracja do poznawania Żuław od kuchni.
Album z klimatycznymi zdjęciami Marka Opitza i fotografiami archiwalnymi ma ponad 130 stron. Można tu znaleźć niemal 100 przepisów z różnych okresów historii Żuław. Towarzyszą im ciekawostki o pochodzeniu poszczególnych receptur i tego w jakich okolicznościach spożywano daną potrawę lub produkt regionalny.
Do samodzielnego przygotowania posiłków zachęcają zdjęcia gotowych dań. Wykonano je w domach podcieniowych w Orłowie i Żelichowie / Cyganku. Do sesji fotograficznych wykorzystano zabytkowe przedmioty pochodzące z Żuław z kolekcji Ewy i Artura Wasielewskich, Beaty i Dariusza Brzozowskich, Muzeum Żuławskiego oraz Marka Opitza. Zdjęcia historyczne pochodzą ze zbiorów Klubu Nowodworskiego i Szymona Kleina.
Ci, których interesuje nie tylko kuchnia, ale też cały kontekst historyczny, z zainteresowaniem przeczytają wprowadzenie, które napisał dr Jerzy Domino. Autorem części poświęconej wyrobom mlecznym jest Krzysztof Jaworski.
Przepisy żuławskie przez wiele lat zbierał, opracował i wydał Artur Wasielewski, technolog żywności, piwowar domowy i miłośnik Żuław:
This text will be replaced
Jedną z charakterystycznych cech dawnej kuchni żuławskiej było to, że jadano tutaj tłusto:
This text will be replaced
Umieszczone w książce receptury zostały dostosowane do współczesnych miar i wag:
This text will be replaced
Zdaniem Artura Wasielewskiego, obecnie na ponowne odkrycie czekają szczególnie: gęsina, brukiew i owoce, które często pojawiają się w starych przepisach:
This text will be replaced
- Przy wyborze przepisów kierowałem się przede wszystkim wspomnieniami dawnych Żuławiaków - mówi Artur Wasielewski:
This text will be replaced
Rozmawiała Agnieszka Jarzębska