Zapomniałeś kiedyś telefonu komórkowego? Czułeś się wtedy dziwnie? Lekko podenerwowany, wyobcowany, twoja ręka wciąż sięgała po brakujący sprzęt? Czy to już problem cywilizacyjny?
Szeroką dyskusję na ten temat wzbudził film, zaprezentowany w Internecie – po ponad miesiącu od opublikowania ma już 24 565 360 obejrzeń. Historia, opowiedziana w dwuminutowym filmiku jest prosta – 1 dzień z życia dziewczyny, która zapomniała telefonu (chociaż w filmie chodzi raczej o smartfon). Rano budzi się w ramionach swojego chłopaka, który już surfuje w Internecie, poranny jogging – facet kłócący się z kimś przez telefon, lunch z przyjaciółmi – chwila rozmowy i wszyscy sięgają po telefony, dzieląc się plikami i zdjęciami, kręgle – nikt nie jest zainteresowany, wszyscy mają nosy w telefonach, koncert i teatr zamiast bawić się i oglądać – nagrywanie i robienie zdjęć smartfonami, drink z koleżanką – sweet focia (robiona oczywiście samej sobie), którą trzeba się podzielić itd. Całe nagranie można zobaczyć tutaj (https://www.youtube.com/watch?v=OINa46HeWg8). Film jest oczywiście przesadzony, ale opowiada o zjawisku społecznym, którego dziś nie da się już ignorować. Może być gorzej? Czy wkrótce w ogóle przestaniemy ze sobą rozmawiać?
Świat się zmienia, zawsze tak było i generalnie jest to dobra tendencja – tak musi być. Jednak tempo ostatnich zmian wydaje się tak duże, że często może pojawiać się pytanie – jak to się skończy? Czy wyobraźnie futurystów nadąży za tempem zmian? Już teraz wiemy, że ci którzy sto lat temu próbowali wyobrazić sobie dzisiejsze czasy – nie podołali. Oprócz zmian technologicznych czy zmian jakości życia, zmienia się również społeczeństwo.
Rozmowa przerywana dzwonkiem telefonu, meldowanie się na fejsie z każdego możliwego miejsca, odbieranie telefonu nawet podczas kinowych seansów i w teatrze to zachowania coraz bardziej akceptowalne społecznie. Wydaje się, że niektórych młodych ludzi takie staroświeckie zasady nawet dziwią. To już nie jest kwestia dobrego wychowania lub jego braku to kwestia stylu życia. Czy teraz osoba bez telefonu to już wybryk natury? W czasach kiedy na jednego Polaka przypadają już ponad dwie karty SIM chyba rzeczywiście tak jest, a nawet ci którzy pamiętają jeszcze, jak wyglądało życie kiedy telefonów komórkowych nie było, a na uzyskanie stacjonarnego numeru telefonu czekało się kilka lat dziś już bez komórki nie wyobrażają sobie życia.
O tempora, o mores! Można byłoby zakrzyknąć za Cyceronem, ale chyba ani łacina nie jest dziś na topie, ani te zmiany nie są tak straszne, jakby się klasykom mogło wydawać. Nie wolno tylko zapomnieć zabrać ze sobą telefonu. Nigdy!