Przez lata pomijana i umniejszana, dziś dla nas świadectwo wielkości narodu, który bez względu na okoliczności walczył o wolność. Czy słusznie? To dla nas obecnie temat do dyskusji. Decyzja należała wtedy do nich i ją podjęli. Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego.
Powstanie wybuchło we wtorek, 1 sierpnia o godz. 17.00. Moment wybuchu powstania nazwano godziną "W". Zdecydowano się na godz. 17.00 ze względu na wzmożony ruch uliczny, związany z powrotem mieszkańców z pracy do domów. To według dowództwa miało ułatwić wtopienie się w tłum żołnierzom zmierzającym do punktów koncentracji swoich oddziałów, jak również transport broni i amunicji.
Naprzeciw siebie stanęły wojska III Rzeszy oraz przede wszystkim Polskie Państwo Podziemne, wspierane przez Połączone Siły Zbrojne i Polskie Siły Zbrojne w ZSRR, a także przez dywizjony lotnicze: Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Związku Południowej Afryki.
Do walki przystąpiło około 40 000 żołnierzy, w tym kilka tysięcy kobiet. Uzbrojenie oddziałów polskich wynosiło ok. 1700 pistoletów, 1000 karabinów, 300 pistoletów maszynowych, 60 ręcznych karabinów maszynowych, 7 ciężkich karabinów maszynowych oraz 25 tys. granatów.
Powstanie trwało do 2 października – dokładnie 63 dni. Tego dnia Armia Krajowa zaprzestała działań ofensywnych i wysłała emisariuszy w celu wynegocjowania kapitulacji. Jednak negocjacje wydłużyły się i decyzja o zawieszeniu broni została oficjalnie podpisana dopiero po północy, 3 października. Ponadto, do 5 października trwało wychodzenie z miasta oddziałów powstańczych i nadal działało powstańcze dowództwo dlatego niektórzy twierdzą, że trwało nawet 66 dni.
Oddziały powstańcze straciły bezpowrotnie blisko 16 tys. żołnierzy. Rannych zostało ok. 20 tys. powstańców – w tym 5 tys. ciężko. Do niemieckiej niewoli trafiło ok. 15 tys. żołnierzy. Duże straty poniosły również oddziały 1. Armii Wojska Polskiego - utraciły one blisko 5,5 tys. zabitych i rannych. Nie jest znana dokładna liczba ofiar cywilnych. Polscy i zagraniczni historycy przyjmują zazwyczaj, że straty ludności cywilnej wyniosły od 150 tys. do 200 tys. zabitych.
Na konto Powstania liczone są nie tylko straty w tkance ludzkiej, ale również miejskiej - zniszczeniu uległo 25% zabudowy lewobrzeżnej Warszawy. Po Powstaniu, na skutek systematycznego i planowego wyburzania miasta przez Niemców, zniszczeniu uległo ponad 30% zabudowy lewobrzeżnej Warszawy. Zagładzie uległy setki bezcennych zabytków oraz obiektów o dużej wartości kulturalnej i duchowej. Na przykład rejestr zniszczonych w Warszawie obiektów sakralnych i świeckich mających wartość zabytkową liczy 674 pozycje.
Chodziło o walkę stolicy, która reprezentuje całość i dalszą sprawę: przez zajęcie Warszawy przed zajęciem jej przez Rosjan musiała się Rosja zdecydować aut aut: albo uznać nas, albo siłą złamać na oczach świata. Tak tłumaczył jeden z przywódców Powstania generał Tadeusz Bór-Komorowski przyczyny jego wybuchu. Na Powstaniu najbardziej skorzystali Rosjanie – nie musieli toczyć wyniszczających walk o wyzwolenie stolicy, większość z tych którym najmocniej zależało na niepodległej Polsce zginęło w Powstaniu, a jako naród straciliśmy ducha walki i zdolność podejmowania akcji zbrojnych na większą skalę.
Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego to polskie święto państwowe, ustanowione ustawą z dnia 9 października 2009 roku, uchwalonej z inicjatywy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Za uchwaleniem ustawy głosowało 397 posłów, 1 był przeciwko, 6 wstrzymało się od głosu. Senat przyjął ustawę bez poprawek w dniu 5 listopada 2009 roku. Pierwszy raz Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego obchodziliśmy 1 sierpnia 2010 roku.
W tym roku mija 69 rocznica Powstania Warszawskiego, można ją świętować również w kinie – 1 sierpnia premierę będzie miał film Był sobie dzieciak, którego akcja rozgrywa się właśnie w trakcie Powstania Warszawskiego. Główny bohater to Marek (Rafał Fudalej) - młody poeta, niedoszły maturzysta, który w warunkach wojennych musi dojrzeć i dorosnąć znacznie szybciej niż gdyby sprawy szły zwykłym torem. Pod wpływem fascynującej go, przypadkowo poznanej, kobiety (Magdalena Cielecka) staje przed trudnym wyborem i musi w praktyce zdefiniować pojęcia takie, jak lojalność, przynależność narodowa, wierność…