Okazuje się, że szczęście da się zmierzyć, a my tu na Warmii i Mazurach nie jesteśmy tak szczęśliwi, jakby się to mieszkańcom innych regionów mogło wydawać. To gdzie w Polsce można być najszczęśliwszym? W stolicy, tam wszystko musi być naj.
Wydawałoby się, że szczęścia nie da się zmierzyć, że to od nas – naszych indywidualnych wyborów i predyspozycji zależy, czy będziemy szczęśliwi. Ale w dzisiejszym świecie wszystko da się przeliczyć na cyferki i procenty wystarczy tylko znaleźć odpowiedni wzór.
Od ponad 20 lat poziom szczęścia na całym świecie bada ONZ, ostatnio pojawiły się również wyniki badań, które Organizacja zrobiła na zlecenie polskiego rządu. Zbadano poziom szczęścia w różnych regionach Polski. Analizuje się różne dane (np. dochody, długość życia, umieralność noworodków, średnia z wyników egzaminu gimnazjalnego czy dostęp do edukacji) i na tej podstawie uzyskuje tzw. wskaźnik rozwoju społecznego, nazywany też wskaźnikiem szczęśliwości. Wskaźnik został opracowany przez pakistańskiego ekonomistę Mahbuba ul Haqa. Wśród państw na całym świecie na czele rankingu najczęściej znajdowała się Kanada i Norwegia. Po raz pierwszy zastosowano go w wymiarze lokalnym dzięki współpracy ONZ i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Według badań najlepiej żyje się na Mazowszu, gdzie wskaźnik wyniósł 60 pkt., a w niektórych mazowieckich powiatach, np w Warszawie i powiecie piaseczyńskim, indeks ten przekracza 80 pkt. (Warszawa – 87 pkt.). Z kolei najniższy poziom życia odnotowano w województwie świętokrzyskim (36,8 pkt.) i łódzkim (39,3 pkt.). Wśród powiatów najgorsza sytuacja panuje w powiecie suwalskim, gdzie indeks wynosi zaledwie 17,2 pkt. Województwo warmińsko – mazurskie zajmuje w tym rankingu miejsce 12. – średnia punktów dla niego to 42,33.
Ile procent sprawia, że zaczynasz myśleć o przeprowadzce – czy naprawdę jest tak, że Warszawiacy są szczęśliwsi od mieszkańców Gdańska? Czy, jak się już przeprowadzimy tam, gdzie powinniśmy być szczęśliwsi na pewno będziemy? Czy może te badania usprawiedliwią poziom tego, jak nieszczęśliwi się czujemy? Na te pytania każdy, badając swój własny poziom wewnętrznego szczęścia musi sobie odpowiedzieć.
Szczegółowe wyniki i metodologia badań - kliknij!