Jestem przekonany, że o każdej dziedzinie wiedzy można opowiadać tak, że będzie to ekscytująca podróż po jej zagadnieniach. Tak o tworzonych przez siebie programach opowiada Radosław Kotarski. Dziś o POLIMATACH.
Nazwa Polimaty pochodzi z greckiego słowa πολυμαθής (polymathēs), oznaczającego wiedzieć wiele. Pierwszy odcinek programu został zamieszczony na serwisie YouTube 2 sierpnia 2012 roku – prowadzący miał wtedy gorszą fryzurę, odcinki były bardziej chaotyczne, a Radosław Kotarski nadużywał słowa – natomiast. Z miesiąca na miesiąc widać, że rozwija się i prowadzący i program.
Polimaty pełne są ciekawych przykładów i pomysłów – w pierwszym odcinku, gdy Radosław Kotarski opowiadał o obrazie Dama z gronostajem – oczywiście nie pozwolono mu go sfilmować – odcinek nagrał w markecie budowlanym, gdzie obok obrazu Leonarda Da Vinci, miał jeszcze Chełmońskiego i Matejkę. Ma zacięcie telewizyjne, porusza bardzo różnorodne tematy – od omówień konkretnych obrazów, jak wspominana wcześniej Dama z gronostajem czy Hołd Pruski, przez twórczość Wisławy Szymborskiej, po hipochondrię czy syndrom napięcia przedmiesiączkowego – tzw. PSM. Zawsze elegancki – najczęściej w garniturze lub w białej koszuli, nawet na Festiwalu Słowian i Wikingów. Jego filmy od strony wizualnej są całkiem interesujące i widać, że dużą radość sprawia mu ich wymyślanie, ubarwianie, wymyślanie scenografii.
Do tej pory powstały 24 odcinki i dodatkowe programy plus, w których prowadzący odpowiada na pytania, pojawiające się po emisji programu. Więcej ciekawych tematów poruszanych jest na stronie www.polimaty.pl. A jeśli interesuje nas nie tylko chłonięcie wiedzy, ale również dzielenie się nią to właśnie tam można dołączyć do zespołu Polimatów.
Najlepsze w Polimatach jest to, jakie wzbudzają reakcje. Kanał ma 54 211 subskrypcji i ponad 3 miliony wyświetleń. Pod każdym programem jest kilkaset komentarzy. Ludzie nie tylko komentują, ale także poprawiają autora, podrzucają tematy kolejnych odcinków, pytają i wyrażają wdzięczność za to, że komuś się po prostu chce - dzięki temu człowiekowi dowiem się więcej (niż w szkole) konkretnych i ciekawych rzeczy – takich opinii jest mnóstwo. Ale są też i takie - Wiem, że wielu rozśmieszyło to do rozpuku, ale wg mnie tego typu przymrużenie oka jest prostackie, bo prostaków utwierdzi w stereotypie, a tym chcącym nic nie powie. Ni mniej, ni więcej. Zastanów się przed kolejnym przymrużeniem oka, bardzo proszę. Powodzenia!
Można się na niego obrazić za seksizm, za to, że może się wydawać, że pozjadał wszystkie rozumy, za stawianie siebie w roli eksperta, ale nie można nie docenić zaangażowania, szerokich horyzontów i tych tysięcy osób, które chcą go oglądać.
A tu link do wywiadu elblążanina – Marcina Derlukiewicza dla portalu Gazeta.pl z autorem Polimatów – Radosławem Koterskim - kliknij!