Pada śnieg, w uszy szczypie mróz, czas zakładać czapkę! I choć wieki temu ludzie nie mogli znać badań o tym, ile ciepła ucieka przez głowę to zawsze wiedzieli, że czapkę warto nosić.
Z pomponem lub z futrem, ze skóry lub z bawełny, ocieplana lub z nausznikami, mogła być oznaką statusu. Czapka to rodzime, prasłowiańskie słowo, które powtarza się w tej lub innej postaci (rus. szapka) u wszystkich Słowian.
Są czapki noszone ze względów religijnych lub ceremonialnych np. jarmułka czy infuła, są czapki wojskowe czy służb porządkowych – i tu są ściśle określone wzory, które oznaczają hierarchię, inne czapki noszone są w polu, inne na oficjalnych uroczystościach wojskowych. Inną czapkę założy policjant na obchód dzielnicy, inną na Święto Policji. Najbardziej znaną czapką wojskową, kojarzoną z czapką narodową, jest rogatywka.
Początkowo była to czapka z futrzanym otokiem i sukiennym wierzchem różnych kształtów, między innymi kwadratowym, która przybyła do Polski z Azji w XVIII wieku. Rogatywka weszła do mody za pośrednictwem oddziałów tatarskich. Bez usztywnienia była wykorzystywana m.in. przez konfederatów barskich, stąd często, w tamtych czasach, zwana również konfederatką. Konfederatką, dziś, nazwiemy też inny typ czapki – skórzaną, z daszkiem, wzorowaną na nakryciach głowy żołnierzy amerykańskich, walczących po stronie Unii w wojnie secesyjnej. Współczesna rogatywka to polska czapka wojskowa o czterech rogach, usztywniona i z daszkiem oraz kwadratowym denkiem, używana od roku 1918 do 1950 i ponownie od 1990 r. We wrześniu 1919 roku wprowadzono rogatywkę jako standardowe nakrycie głowy o typie polskim dla wszystkich rodzajów wojsk i stopni, później się to zmieniało, m.in. w 1935 r., w 1950 r., ale w 1990 roku czapkę przywrócono w Wojsku Polskim. Rogatywkę (nieusztywnioną) dziś noszą również harcerze, a także kolejarze, strażacy oraz kompania reprezentacyjna Straży Miejskiej i Gminnej.
Ale polskie czapki to nie tylko rogatywki, cechy czapnicze istniały w Polsce już w XIV wieku – jest wiele tradycyjnych przysłów związanych z czapką, m.in. Na złodzieju czapka gore, Nie po to głowa, by na niej czapkę nosić (w domyśle po to, żeby myśleć), Czapka na uchu, a wesz na brzuchu, Ma wróble pod czapką (nikomu się nie kłania), Szabla węgierka, czapka — magierka (to, co najlepsze), Czapki z głów. No właśnie bo z czapką wiąże się też kultura jej noszenia. Zdjęcie okrycia głowy — gest charakterystyczny dla wielu kultur, odzwierciedla zakorzeniony w naszym języku czasownik czapkować, czyli kłaniać się, bić pokłony, składać hołd. Bo przecież nazwa czapka lub czapa może także oznaczać jakieś władze nadrzędne i niekoniecznie jest to określenie pozytywne. Uchylenie czapki jest również gestem powitania, a zgodnie z zasadami dobrego wychowania, wchodząc do pomieszczenia należy zdjąć czapkę lub kapelusz - dotyczy to mężczyzn.
To może jeszcze kilka słów o ciekawych fasonach czapek, tych historycznych i noszonych do dziś – np. cyklistówka najpopularniejsze męskie nakrycie głowy od czasów Polski międzywojennej. Jest również cyklistówka w klin, znana z filmu Żądło, noszona także w USA i cyklistówka z nausznikami, która może nam się kojarzyć z Dr Watsonem, przyjacielem Sherlocka Holmesa. Jest maciejówka czyli czapka polska, chłopska, wywodząca swą nazwę od imienia gospodarza Boryny z powieści Chłopi W. Reymonta. Noszona była między innymi przez Marszałka Piłsudskiego i jego zwolenników. Jest narciarka – przedwojenna, z nausznikami, jest i alpejka czyli zimowa czapka austryjacka będąca elementem umundurowania strzelców alpejskich. Wzory tych czapek nosimy do dziś, niekoniecznie będąc wiernymi tradycji, ale na pewno doceniając ciepło i zalety praktyczne, które niosą ze sobą czapki.
Modna czy niemodna – oto jest pytanie… Ale gdy na termometrze -10 stopni, a my nie zdążyliśmy się zaopatrzyć w najnowszy model, chwytamy jakąkolwiek żeby nam uszy nie zmarzły.