Kiedy mowa o piramidach, od razu myśli się o Egipcie. Ale nie musimy wybierać się aż do Afryki, żeby zobaczyć grobowiec w kształcie ostrosłupa. W warmińsko-mazurskim też mamy "swoją" piramidę. Może nie jest tak wiekowa i okazała jak Piramida Cheopsa, ale też posiada swoją historię i kryje własne tajemnice.
Mazurska piramida to grobowiec rodziny Farenheid, znajdujący się we wsi Rapa, niedaleko Bań Mazurskich, tuż przy granicy z obwodem kaliningradzkim.
Dziewiętnastowieczny właściciel majątku w Rapie, baron Fredrich von Farenheid, był człowiekiem dobrze wykształconym. Kolekcjonował dzieła sztuki, był mecenasem artystów i fascynował się Starożytnym Egiptem. Kiedy usłyszał o posiadających niezwykłe właściwości piramidach, które sprzyjają mumifikacji ciał, zdecydował, że w jego majątku taka budowla powstanie, a przyszłości zostaną tam złożone zwłoki członków jego rodu. Piramidę zaprojektował Bartel Thorwaldsen, artysta, którego inne dzieła były obecne w rezydencjach Fahrenheidów.
Jako pierwsze, w 1811 roku, do piramidy zostało złożone ciało 3-letniej córeczki właściciela dworu, Ninette. W sumie w grobowcu pochowano siedmiu członków rodu, w tym samego pomysłodawcę utworzenia piramidy, Fredricha von Farenheida, w 1849 roku.
Kiedy dwór przeszedł w inne ręce o piramidzie zaczęto zapominać, a podczas wojen doszło do dewastacji grobowca, rozbito trumny, wrzucono z nich ciała i pozbawiono je głów.
Grobowiec stał w nieładzie przez wiele lat, ale w ostatnim dziesięcioleciu XX wieku doczekał się renowacji i został wpisany na listę zabytków. Uporządkowano wnętrze, ciała złożono do trumien, a te zamknięto. To, co znajduje się wewnątrz piramidy można teraz oglądać przez specjalne okienka, a przed budowlą postawiono tablicę informacyjną.
***
Jeżeli znacie inne ciekawe miejsca, które warto odwiedzić, czekamy na Wasze propozycje, teksty i zdjęcia. Wysłajcie je na zuzanna.gajewska@swiatowid.elblag.pl. Wszystkie Zakątki Warmii i Mazur umieścimy na mapie nowo poswtającego portalu ekulturalni.pl