Miał polot do pisania. Rocznica urodzin Antoine de Saint Exupery.
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Któż z nas nie zna tego cytatu? Któż z nas nie wie, z jakiej książki pochodzą te słowa? Dziś przypada 112 rocznica urodzin Antoine de Saint Exupery, autora ponadczasowego Małego Księcia.
Antoine de Saint Exupery, a właściwie Antoine Marie Jean-Baptiste Roger de Saint-Exupéry urodził się 29 czerwca 1900 roku. Szerszej publiczności znany jest jako pisarz i poeta, ale z zawodu, jak również z pasji, był pilotem. Pierwszy raz jako pasażer leciał samolotem w wielu dwunastu lat. Podróż nad ziemią zrobiła na nim takie wrażenie, że próbował przerobić swój rower w maszynę latającą, doczepiając mu skrzydła. Miłość do latania i doświadczenia związane z pracą pilota znalazły odzwierciedlenie w jego twórczości. Swoje pierwsze opowiadanie pod tytułem L'Aviateur (z franc. Lotnik), wydał w 1926 roku. Potem były jeszcze Nocy lot (1931), Ziemia, planeta ludzi (1939), Pilot wojenny (1942), List do zakładnika (1943), aż w końcu Mały Książę (1943). I tam nie obyło się bez odwołań do lotnictwa. Akcja Małego Księcia rozpoczyna się w momencie, gdy autor lecąc samolotem jest zmuszony do awaryjnego lądowania na pustyni, gdzie spotyka małego chłopca. Prowadzona między nimi rozmowa, historie opowiadane przez chłopca zawierają ponadczasowe prawdy. Mały Książe, choć napisany jest lekko, to jest filozoficzną baśnią, nie tylko dla dzieci, ale też, a może przede wszystkim, dla dorosłych. Książka ujrzała światło dzienne w 1943 roku, ale zawarte w niej prawdy i charakterystyczne sentencje towarzyszą nam do dziś. Mały Książę jest wpisany na listę lektur w polskich szkołach, chociaż nie jako pozycja obowiązkowa.
Śmierć Antoine de Saint Exupery również miała związek z jego wielką pasją i owiana była tajemnicą. 31 lipca 1944 roku wyruszył na misję rozpoznawczą, z której już nie wrócił, a jego ciała jak i szczątków samolotu nie znaleziono przez długie tata. Dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych, w okolicy Marsylii pewien rybak wyłowił bransoletkę należącą do pisarza, dwa lata później odnaleziono tam wrak samolotu. Prowadzone przez kilka lat badania potwierdziły, że była to maszyna de Saint Exupery'ego. W chwili śmierci twórca miał 44 lata. Pośmiertnie wydano jeszcze jedną jego książkę, którą on sam uważał za dzieło życia. Twierdza trafiła do rąk czytelników w 1948, choć pisarz jej nie ukończył.