U nas w domu było zawsze dużo muzyki. Gościem trzeciego dnia Letnich Ogrodów Polityki była Urszula Dudziak.
Trzeci dzień paneli dyskusyjnych 9. Ogrodów Polityki był trochę inny, tutaj nie było argumetów, w zasadzie nie było dyskusji, tylko prosta rozmowa o... Urszuli Dudziak. Nie było innych tematów - o muzyce w kontekście Urszuli Dudziak, o literaturze w kontekście Urszuki Dudziak, o mężczyznach w kontekście Urszuli Dudziak...
W marcu tego roku swoją premierę miała autobiograficzna książka piosenkarki Wyśpiewam wam wszystko i to ona była pretekstem do wczorajszej rozmowy. Autorka podpisywała ksiązki i opowiadała o tym, jak została pisarką. W pewnym momencie nawet stwierdziła - Dostałam tyle maili i smsów, że zastanawiam się czy ja nie powinnam pisać, nie śpiewać. Ale cała rozmowa była prowadzona na pół żartem, na pół serio także nie ma się czego obawiać - Urszula Dudziak będzie śpiewać. Chociaż nie ukrywała, że planuje dalej pisać, mówiła o co najmniej dwóch książkach (jeszcze jednej o życiu, a także o Jerzym Kosińskim).
Mówiła dużo do kobiet - o tym, że najważniejszy jest stan umysłu, że wiek nie ma znaczenia jeśli w życiu ma się pasję, że uroda nie ma prawa decydować o tym, jacy jesteśmy - Najpiękniej śpiewałam zawsze wtedy, gdy zakryta włosami śpiewałam by udowodnić moją rację bytu na scenie. Bo wspominała o tym, że jak była młoda myślała o sobie, że jest brzydka.
Uczciwie przyznała, że być Urszulą Dudziak jest łatwiej i że wiele można zyskać prosząc ludzi w ten sposób, żeby sami poczuli chęć pomocy.
Padło pytanie o charakterystyczny dla niej styl śpiewania. Opowiadała o tym, że był taki czas kiedy zwykłe śpiewanie zaczęło ją nużyć, nie chciała nikogo naśladować. Pomogła jej w tym elektronika. Jej były mąż jeździł po sklepach elektronicznych i przynosił różne sprzęty, a ona uczestniczyła we wszystkich eksperymentach. Gdy usłyszała elektronicznie przetworzone głosy to ją porwało i pomogło odnaleźć własny głos.
Panel poprowadziła dziennikarka działu kultura Tygodnika Polityka Dorota Szwarcman - muzyk z wykształcenia, pisała do Gazety Wyborczej, Wprost, kwartalnika Polish Music/Polnische Musik, autorka części muzycznej podręcznika do przedmiotu wiedza o kulturze (dla liceów) pt. Człowiek twórca kultury. I muszę przyznać, że była tam zupełnie zbędna. Urszula Dudziak przejęła inicjatywę i widać było, że bardziej interesowała ją interakcja z publicznością niż prowadzącą.
Spotkanie było miłe, lekkie i ciekawe, ot tak sobie dla odprężenia, a ja z niecierpliwością czekam na dzisiejsze.