W hitlerowskim obozie koncentracyjnym Stutthof (obecnie Sztutowo na Mierzei Wiślanej) Niemcy uśmiercili około 65 tysięcy ludzi. Leżąca niedaleko Wejherowa Piaśnica zajmuje niechlubne drugie miejsce pod względem liczby ofiar w regionie pomorskim. Na przełomie lat 1939/1940 funkcjonariusze SS i członkowie paramilitarnej organizacji Selbstschutz rozstrzelali tam od 12 do 14 tysięcy Polaków.

- Na Pomorzu odkryto dotychczas aż 432 miejsca eksterminacji, a Piaśnica jest największym z nich. To była zaplanowana zbrodnia państwowa, zginął tam kwiat pomorskiej inteligencji, a w okresie PRL-u nie można było upomnieć się o tych ludzi - podkreśla Elżbieta Grot, kierowniczka działu naukowego Muzeum Stutthof, która od 35 lat przywraca pamięć o pomordowanych w piaśnickich lasach. - Szansą są poszukiwania prowadzone w archiwach niemieckich.

Okazją do rozmowy był pokaz filmu dokumentalnego Pamięć. Tajemnice Lasów Piaśnicy w reżyserii Mirosława Krzyszkowskiego i Dariusza Walusiaka, który zrealizowało Stowarzyszenie Auschwitz Memento. Poruszający obraz wyświetliło elbląskie kino Światowid, w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego.

Posłuchaj:

Rozmawiała Agnieszka Jarzębska