Digitalizacji zasobów audiowizualnych, przede wszystkim filmów i produkcji telewizyjnej, było poświęcone interesujące seminarium, które w środę, 23 czerwca, odbyło się w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
Spotkanie zorganizował Polski Komitet do spraw UNESCO i Polski Komitet Programu Informacja dla Wszystkich UNESCO (PK IFAP), przy pomocy ministerstwa kultury oraz Biblioteki Narodowej.
Jak przypomniał Marek Hołyński, przewodniczący PK IFAP, na świecie oraz w Unii prace związane z cyfryzacją nabierają impetu. W maju 2010 roku Komisja Europejska zaprezentowała tzw. Agendę cyfrową, która określa strategiczne ramy w tym zakresie. Jeszcze w tym roku ma zostać przedstawiona m.in. ramowa dyrektywa dotycząca zbiorowego zarządzania prawami autorskimi oraz tzw. utworami osieroconymi.
Anna Sienkiewicz - Rogowska, która w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej kieruje działem upowszechniania kultury filmowej i promocji oraz dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego Michał Merczyński przedstawili wyniki konkursów na digitalizację materiałów audiowizualnych.
Miliony na e-zasoby
Anna Sienkiewicz - Rogowska powiedziała, że na nowy priorytet dotyczący digitalizacji i zachowania archiwów filmowych w tym roku przeznaczono 1,5 miliona złotych. Pieniądze, o które mogły starać się np. Filmoteka Narodowa i uprawnieni producenci, wesprą rekonstrukcję i cyfryzację filmów oraz konserwację zasobów filmowych.
Dzięki temu dofinansowaniu będzie możliwa np. rekonstrukcja i cyfryzacja Ziemi obiecanej Andrzeja Wajdy, Trzeba zabić tę miłość Janusza Morgensterna, Matki Królów Janusza Zaorskiego, digitalizacja archiwów łódzkiej szkoły filmowej czy stworzenie komputerowej bazy danych i przygotowanie digitalizacji zasobów Wytwórni Filmów Oświatowych i Programów Edukacyjnych w Łodzi.
Michał Merczyński mówił z kolei o realizacji ministerialnego programu Zasoby cyfrowe 2010.
- To ważny rok. Zaczął się bowiem proces systemowej digitalizacji polskiego dziedzictwa kulturowego, w tym audiowizualnego. Pieniądze na ten cel otrzymały m.in. archiwa państwowe i samorządowe instytucje kultury - wskazał szef NInA.
Jak usłyszeliśmy, w zakresie priorytetu dotyczącego archiwizacji dofinansowano 17 projektów na kwotę 4,5 miliona złotych. W priorytecie audiowizualnym na realizację 11 programów trafiło ponad 5,7 miliona złotych. Łącznie na różnego rodzaju przedsięwzięcia w całym programie Zasoby cyfrowe rozdysponowano niemal 10,3 miliona złotych.
Dla kogo pomoc?
Pieniądze te trafią np. na zakupy sprzętu, budowę infrastruktury i samą cyfryzację. Warto podkreślić, że w priorytecie 4 (digitalizacja materiałów audiowizualnych) wśród wniosków, które dostały finansową pomoc ministerstwa kultury, znalazł się projekt Cyfrowy Światowid. Zakłada on utworzenie w Centrum Spotkań Europejskich Światowid w Elblągu pracowni digitalizacji i publicznego dostępu do materiałów audiowizualnych.
Elbląska placówka znalazła się w doborowym gronie. W priorytecie tym dotację otrzymali bowiem także: Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce na pogram Polscy Sprawiedliwi ? multimedia na portalu, Dom Spotkań z Historią - na upowszechnianie zasobów cyfrowych Archiwum Historii Mówionej, firma Media Kontakt na digitalizację swojego archiwum audiowizualnego, Polski Związek Niewidomych - na cyfryzację dzieł literackich czytanych dla niewidomych, Fundacja Rozwoju Szkoły Filmowej w Łodzi na digitalizację i publikację najlepszych etiud operatorskich Polskiej Szkoły Filmowej, Fundacja Pointa - na Mediatekę Muzeum Historycznego miasta Warszawy, a także Studio Filmowe Kadr - na cyfrową rekonstrukcję 10 arcydzieł polskiej kinematografii, Muzeum Narodowe w Krakowie - na infrastrukturę dla mediateki oraz Filmoteka Narodowa - na repozytorium cyfrowe i rozbudowę systemu ewidencji i prezentacji zasobów archiwalnych.
Dzienniki Telewizyjne, konkursy chopinowskie...
- Wydaje się, że warto ten program kontynuować i rozwijać go. Jeśli chodzi o wnioski związane z realizacją całego programu, to należy opracować zalecenia technologiczne i jakościowe, aby digitalizowane materiały spełniały odpowiednie standardy. Wnioski o dofinansowanie powinny być uproszczone, a kryteria oceny projektów - bardziej rygorystyczne. Potrzebna jest też większa promocja. NInA przygotuje również szkolenia dla potencjalnych aplikantów programu - zapowiedział Michał Merczyński. - Intencje są takie, by w przyszłym roku na cyfryzację było więcej pieniędzy, niż w tym roku. Poza programami ministra kultury są również pewne inne pomysły. Istnieją, być może, pewne obszary, które warto ocalić, zdigitalizować czy wręcz zrekonstruować, np. Dzienniki Telewizyjne z okresu stanu wojennego - w związku z rocznicą powołania Solidarności czy konkursy chopinowskie.
Uczestnicy seminarium, wśród nich beneficjenci programów związanych z cyfryzacją, wskazywali na potrzebę wydłużenia okresu realizacji projektów (m.in. ze względu na często długotrwałe procedury przetargowe) oraz zwiększenia wysokości dofinansowania nawet do 100 procent wartości zadania.
Co wiemy o zbiorach audiowizualnych w Polsce? Jak usłyszeliśmy, wiedzę na ten temat ministerstwo kultury czerpie m.in. z analiz i opracowań, sprawozdań instytucji podległych resortowi, wniosków o dofinansowanie składanych do ministerialnych programów, unijnego programu Tape czy ankiet.
Wiemy, co mamy?
Cenne materiały audiowizualne posiadają media, instytucje filmowe, podmioty prywatne, archiwa, instytucje kultury (głównie biblioteki, muzea i teatry), organizacje pozarządowe, ale też m.in. uczelnie i związki wyznaniowe. Są to taśmy filmowe 8, 16 i 35 mm, nagrania VHS, Betacam, nagrania dźwiękowe (w tym na wałkach fonograficznych, rolkach pianolowych, taśmach szpulowych i magnetofonowych, płytach szelakowych czy płytach CD).
I tak na przykład, telewizja publiczna ma w swoim archiwum - na taśmach 16 i 35 mm około 105 tysięcy audycji powstałych do 1993 roku i ponad 20 tysięcy powstałych później, a także 30 tysięcy taśm wizyjnych sprzed 1993 roku i 20 tysięcy nowszych. Swoje zbiory posiadają regionalne ośrodki TVP. Tylko w Katowicach i Krakowie jest odpowiednio: 55 i 43 tysiące taśm sprzed 1993 roku.
Z kolei Filmoteka Narodowa ma w swoich zasobach około 15 tysięcy tytułów polskich i zagranicznych. W polskich archiwach jest około 9 tysięcy taśm filmowych, prawie 36 tysięcy analogowych dokumentów dźwiękowych oraz 500 nagrań wideo. Wojewódzkie biblioteki publiczne zgromadziły prawie 500 tysięcy analogowych dokumentów dźwiękowych, a łódzka szkoła filmowa - około 4,5 tysiąca etiud szkolnych. Chyba nie ma jednak osoby, która potrafiłaby podać pełną i dokładną ilość materiałów audiowizualnych, jakie znajdują się w różnych miejscach w całej Polsce.
Wiele instytucji nie ma pieniędzy ani narzędzi do digitalizacji swoich zasobów. Jeden z uczestników seminarium proponował, by powstały wspólne bazy danych lub otwarta baza danych, z której mogłyby korzystać placówki nie mające środków na tworzenie i prowadzenie własnych baz. Istnieje też potrzeba ustalenia kryteriów, według których będzie prowadzona cyfryzacja. Możliwe przy tym, że część materiałów analogowych nigdy nie zostanie przepisana na nośniki cyfrowe. Pytanie również, czy w naszym kraju powinno istnieć wiele ośrodków digitalizacji, czy może tylko kilka, a pieniądze zamiast na tworzenie kolejnych ośrodków, powinny być przeznaczone na samą digitalizację.
Jedna digitalizacja, wiele problemów
Być może odpowiedzi na to i inne pytania znajdą się w obszernej, 420-stronicowej Strategii digitalizacji materiałów audiowizualnych. Jak mówił Paweł Wesołowski z ministerstwa kultury, prace nad tym dokumentem dobiegają końca i jego publikacja ma nastąpić wkrótce. Jest także tworzony program Kultura +, gdzie na cyfryzację będzie przeznaczonych 120 milionów złotych.
Jarosław Czuba z NInA przypominał, że digitalizacja to pojęcie, które można rozumieć jako rekonstrukcję, ale też jako bezpieczne przechowywanie, katalogowanie, dokumentowanie i wreszcie udostępnianie cyfrowych zasobów. Konieczne jest stworzenie dwóch rodzajów archiwów: głębokiego - o ograniczonym dostępie oraz tzw. udostępnieniowego - o ułatwionym dostępie, zarówno z zewnątrz, jak i dla wybranych grup użytkowników. W zależności od rodzaju archiwum, formaty zapisu materiałów będą się różniły.
- Potrzebne są standardy oraz strategia zapewniająca spójny proces prowadzenia cyfryzacji - podkreślił przedstawiciel Instytutu.
Unia na razie tylko zaleca...
Jak usłyszeliśmy, w Unii Europejskiej nie ma wiążących dyrektyw, które wprost odnoszą się do przechowywania audiowizualnych zbiorów cyfrowych. Są jednak dokumenty, w których można znaleźć wskazania w tym zakresie. Są to:
- Zalecenie Parlamentu Europejskiego i Rady z 16 listopada 2005 roku w sprawie dziedzictwa filmowego i konkurencyjności związanych z nim działań przemysłowych (2005/865/WE),
- Zalecenie Komisji Wspólnot Europejskich z 24 sierpnia 2006 roku w sprawie digitalizacji i udostępnienia w Internecie dorobku kulturowego oraz w sprawie ochrony zasobów cyfrowych (2006/585/WE),
- Komunikat Komisji Wspólnot Europejskich z 11 sierpnia 2008 roku pt. Dostęp do dziedzictwa kulturowego Europy poprzez kliknięcie myszką. Postępy w zakresie digitalizacji i udostępnienia w internecie dorobku kulturowego oraz ochrony zasobów cyfrowych w UE
- dokument Komisji Wspólnot Europejskich z 30 września 2005 roku i2010 biblioteki cyfrowe
- W Polsce jest to ustawa o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Poza nią trudno znaleźć inne dokumenty - mówił Jarosław Czuba. - Warto podkreślić, że mimo przeprowadzenia digitalizacji danych materiałów, nadal należy pieczołowicie przechowywać ich wersje analogowe, bo w związku z nieustannym rozwojem branży IT, wersje cyfrowe są tymczasowe.
Analogowe prawo autorskie
Trudno rozmawiać o cyfryzacji bez refleksji na temat prawa autorskiego. Uczestniczący w seminarium prawnik Marek Kucharski ocenia, że polskie prawo autorskie i dotyczące archiwów stanęło w miejscu i nadal postrzega świat w formule analogowej, a szereg materiałów nie może być udostępnionych ze względu na sprzeciw właścicieli praw autorskich. Coś w tej dziedzinie może się zmienić jedynie za sprawą Unii Europejskiej.
Problem niemożności szerokiego udostępnienia digitalizowanych zasobów audiowizualnych dotyczy m.in. około 6 tysięcy audiobooków, które są w zasobach Wydawnictw Polskiego Związku Niewidomych.
Jak podkreślił na zakończenie seminarium Juliusz Braun, szef departamentu strategii i analiz w ministerstwie kultury, przy jednym stole zasiedli tego dnia przedstawiciele najważniejszych instytucji, które odpowiadają za digitalizację polskich zasobów audiowizualnych.
Czego nam potrzeba?
A najważniejsze wnioski z tego spotkania są następujące:
- należy opracować metodykę gromadzenia i analizy wiedzy o zasobie audiowizualnym, uwzględniając przy tym m.in. różnorodność zbioru,
- potrzeba inwentaryzacji podstawowych zasobów audiowizualnych i budowy wspólnej, otwartej bazy danych o tych zasobach,
- należy przyjąć zasady kwalifikowania materiałów przeznaczonych do digitalizacji i - odrębne kryteria - do rekonstrukcji materiałów; zasady powinny uwzględniać np. jakość nośnika (prace ratownicze) i możliwość skorzystania z wiedzy twórców dzieła,
- trzeba wypracować politykę państwa w zakresie budowania kolekcji,
- niezbędny jest system, który połączy opis digitalizowanych materiałów z odnajdywaniem w ich bazie tego, co w danej chwili jest potrzebne szukającemu,
- trzeba zapewnić bezpieczeństwo zdigitalizowanych zbiorów,
- potrzebne są zasady długofalowego, nawet w cyklu 3-letnim, finansowania szczególnie ważnych dla kultury projektów związanych z digitalizacją,
- tam, gdzie to możliwe, w procesie cyfryzacji trzeba uwzględnić audiodeskrypcję (korzystają z niej osoby niewidome i słabowidzące),
- należy przygotować system udostępniania zbiorów audiowizualnych w wersji cyfrowej, który uwzględni różne podmioty działające w tej sferze; nie należy centralizować tego systemu, ale go koordynować - ze szczególnym naciskiem na kwestie porządkowania prawa autorskiego.
***
Z prof. Tadeuszem Kowalskim, dyrektorem Filmoteki Narodowej rozmawia Agnieszka Jarzębska:
This text will be replaced
***
Warto zajrzeć także do Raportu o digitalizacji dóbr kultury, który został przygotowany na ubiegłoroczny Kongres Kultury.