Na mszy i spotkaniu pod Krzyżem Katyńskim byli przedstawiciele środowisk i organizacji reprezentujących uczestników wydarzeń sprzed 70 lat oraz II wojny światowej, władze, a także duża grupa uczniów. 

Były modlitwy za poległych w "dołach śmierci" i ich cierpiące przez wiele lat rodziny, apel poległych i wspomnienie o tych, którzy stracili życie w sobotniej katastrofie prezydenckiego samolotu. Pod Krzyżem Katyńskim złożono również kwiaty.

Fakty dotyczące zbrodni katyńskiej przypomniał zebranym uczeń I Liceum Ogólnokształcącego Piotr Cieszkowski, a o swoim doświadczeniu związanym z Katyniem mówiła w poruszający sposób elblążanka Maria Sadłowska.

70 lat temu pani Maria straciła ojca, żołnierza, a później policjanta. Jego nazwisko znalazło się na tzw. ukraińskiej liście ofiar. Pani Maria do dziś nie wie jednak, gdzie spoczywają jego szczątki - być może są one w Bykowni. Pamięć ojca czci składając kwiaty pod pamiątkową tablicą ufundowaną przez elbląskich policjantów...