Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie zaprasza na wernisaż wystawy pt.: "Armenia w fotografii Witolda Mierzejewskiego". Otwarcie wystawy odbędzie się 23 października /piątek/ o godz. 17.00 w Galerii Stary Ratusz WBP, ul. Stare Miasto 33.
Witold Mierzejewski urodził się w Piszu w 1957 roku. Po ukończeniu studiów w 1982 r. rozpoczął pracę fotoreportera w Dzienniku Pojezierza w Olsztynie.
W wieku 16 lat miał pierwszą wystawę fotograficzną "Kroki we mgle". W 1976 roku na Ogólnopolskim Festiwalu Amatorskich Filmów Turystyczno-Krajoznawczych za film "Posprzątam" otrzymał nagrodę za debiut.
W 1986 roku w Krakowie zdobył I nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Fotograficznym "Współczesna Rodzina Polska" - jego prace wystawiono w legendarnej "Piwnicy pod Baranami". W tym samym roku miał też indywidualną wystawę fotograficzną pt. "Gra o Meksyk".
Po dwuletnim pobycie w Chicago i pracy w tamtejszej prasie polonijnej, założył w Olsztynie (1992 r.) własne wydawnictwo.
Dziś z powodzeniem dalej fotografuje i wydaje książki nie tylko swojego autorstwa. Jest autorem m. in. albumu "Krutynią przez Mazury".
W ubiegłym roku ukazało się wznowienie po 90-latach książki ks. Walentego Barczewskiego "Geografia polskiej Warmii", którą ilustrują zdjęcia Witolda Mierzejewskiego.
Armenia - kraj wczesnego chrześcijaństwa, można powiedzieć jego kolebka. To właśnie nawrócony przez Grzegorza Oświęciciela król Tirydates III ogłosił chrześcijaństwo religią narodową w 301 roku naszej ery i w ten sposób Armenia stała się pierwszym krajem chrześcijańskim na świecie.
Armenia, to kraj w którym obiekty z XV wieku są zbyt nowe by je oglądać. Kraj chaczkarów, czyli kamiennych płyt, zdobionych bogatą ornamentyką z krzyżem ormiańskim, ich ilość i różnorodność liczona jest w setkach tysięcy.
Kraj, którego powierzchnia w 90 % leży na wysokości ponad tysiąca metrów nad poziomem morza, a największym wzniesieniem jest wygasły wulkan Aragac (4090 m n.p.m.), ale najważniejszą dla Ormian górą jest leżący po stronie tureckiej w paśmie Małego Kaukazu, Ararat (5165 m n.p.m.).