Kamińsk w naszej pamięci...
W Kamińsku koło Górowa Iławeckiego uczczono 65. rocznicę wyzwolenia obozu jenieckiego Stalag 1A największego w Prusach Wschodnich. Przebywali tam jeńcy z Francji, Włoch, Belgii, Związku Radzieckiego, Wielkiej Brytanii i Polski. Pierwszymi więźniami obozu byli obrońcy Westerplatte z majorem Sucharskim i kapitanem Franciszkiem Dąbrowskim na czele.
Wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski podczas uroczystości powiedział m.in.: Czas przemija niepostrzeżenie szybko. Minęło już 70 lat od wybuchu II wojny światowej, która była najkrwawszą i najcięższą. Przemija czas, ale trwa nasza pamięć o tych, których wojna zabrała.
Jak powiedziała Bożena Olszewska-Świtaj - wójt gminy Górowo Iławeckie, historia tego miejsca została nieco zapomniana i teraz nadszedł czas żeby ją przypomnieć. Nawet w regionie mało kto wie, że są tutaj miejsca świadczące o niechlubnej obozowej historii II wojny światowej - dodała.
W uroczystościach rocznicowych w Kamińsku wzięli m.in. udział byli więźniowie obozu z Belgii oraz przedstawiciele ambasad Wielkiej Brytanii, Włoch i Francji.
Atache Obrony Ambasady Wielkiej Brytanii Andrew Nowak podziękował w swoim wystąpieniu Polakom za utrzymanie pamięci o tym miejscu. Oddaję hołd wszystkim naszym przyjaciołom, którzy stali razem z nami w walce z nazizmem - powiedział Andrew Nowak.
Belg Achille Rigaux był jednym z jeńców obozu w Kamieńsku. Jak mówi, było bardzo ciężko. Kazali nam budować drogi, a zimą musieliśmy skuwać lód. Musieliśmy pracować nawet wtedy gdy temperatura spadała do minus 30 stopni.
Żałuję, że straciłem najlepsze, piękne lata mojej młodości. Kiedy tu trafiłem miałem 19 lat. Wyszedłem jak miałem 24 - dodał Achille Rigaux.
Kulminacyjnym momentem uroczystości było odsłonięcie pamiątkowego obelisku, który został zaprojektowany przez pracowników Urzędu Gminy. Uchwała w sprawie jego wzniesienia została podjęta przez Radę Gminy Górowo Iławeckie w dniu 29 sierpnia 2008 r.
Fakt istnienia na terenie gminy Stalagu 1A Stablack dotychczas znany był nielicznej grupie pasjonatów historii. A był to największy obóz jeniecki w Prusach Wschodnich.
Przez jego baraki przewinęło się około 80 tys. jeńców francuskich, 90 tys. jeńców radzieckich, 23 tys. belgijskich 40 tys. polskich, 7 tys. brytyjskich i 12 tys. jeńców włoskich. Wskutek chorób, epidemii i wycieńczenia straciło tam życie kilkanaście tysięcy żołnierzy, głównie radzieckich.