Po pierwszej piosence zespół przywitał się i przedstawił? po polsku, co publiczności bardzo przypadło do gustu. Później, ku mojemu zaskoczeniu, w jednej z piosenek lider Calico zaprezentował elementy? bitowania.

Widzowie z uwagą słuchali francuskich muzyków. Pojedyncze osoby dawały upust swej energii bujając się w rytm kolejnych utworów. Jak usłyszałam, jedna z pań żałowała nawet, że jest za mało miejsca, by pogować. Na pożegnanie zabrzmiała francusko-polska piosenka.

Rockmani są ludźmi dojrzałymi, na przykład lider Calico Jean-Marie Le Goff ma dwójkę dzieci. Ich muzyka jest adresowana do osób kulturalnych, wrażliwych na walory języka i słowa.

Po koncercie rozmawiałam z członkami grupy. Jean-Marie Le Goff powiedział mi, że jedna z piosenek, które zaśpiewali w Elblągu, została napisana podczas podróży do Andaluzji, gdzie spotkali człowieka imieniem Luis, który też jest muzykiem. Luis nie mógł zrozumieć, dlaczego Calico jedzie dalej w trasę, pracować, a nie ma czasu, by pojechać do Sewilli czy wysłuchać koncertu. Nie rozumiał hierarchii zadań: na początku obowiązek, potem przyjemność.

W innym utworze francuscy artyści sprzeciwiają się bezmyślnej konsumpcji i nakłaniają do głębszych przemyśleń na ten temat.

Kolejna piosenka jest związana z samym liderem, który lubi muzykę Cohena, a jego ulubiony kawałek opowiada o mężczyźnie, który żył na walizkach. Taki sposób istnienia odpowiadał wokaliście do czasu, gdy przyszły na świat jego dzieci: 2,5-letnia Suzanne i 5-miesięczny Jonas. Wtedy jego światopogląd uległ zmianie.

Calico powstało przypadkowo. Na początku trzech braci grało dla przyjemności, później dołączyli do nich gitarzyści. Zespół nie jest przedsięwzięciem komercyjnym. Jego członkowie podkreślają, że ich muzyka jest tworzona z pasją.

Zaraz po koncercie artyści wrócili do Olsztyna, następnie jadą do Francji, by pracować nad kolejną płytą...

Koncert był częścią 13. Dni Frankonii i Kultury Francuskiej na Warmii i Mazurach.

Tekst: Irena Szewczak
Czytała: Agnieszka Jarzębska
Nagranie, montaż: Maciej Kisiel

***

Warto zajrzeć na internetową stronę Calico: