Do serca przytul psa...
Choć od przejęcia placówki minęło niewiele czasu, to - jak informuje wolontariuszka Dorota Leszczyńska - sytuacja przebywających w schronisku psów i kotów już się poprawiła.
- Zwierzęta są odpowiednio diagnozowane, leczone, szczepione, w planach są sterylizacje i kastracje wszystkich psów i kotów przebywających w schronisku do czasu adopcji. To jednak dopiero pierwsze tygodnie pracy nowego kierownictwa, dlatego potrzebna jest pomoc ludzi dobrej woli, którym nie jest obojętny los porzuconych istnień - podkreśla Dorota Leszczyńska.
Placówka przyjmuje koce, kołdry, ręczniki, poduszki, grube swetry i bluzy z polaru, a także materiały budowlane, środki czystości, legowiska dla zwierząt, miski, obroże, kagańce, smycze, karmę.
Oprócz tego - to nowość w elbląskim schronisku - istnieje możliwość pomagania w formie wolontariatu. Pomagać można przy wyprowadzaniu psów na spacery, głaskaniu, czesaniu psów i kotów, można dawać ogłoszenia i szukać domu ulubionym podopiecznym.
Chętnych wolontariuszy kierownictwo schroniska zaprasza na rozmowę w dni powszednie.
- Można też przekazać 1% podatku na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals, ponieważ organizacja ta posiada status organizacji pożytku publicznego - zachęca Dorota Leszczyńska. - Chcąc przekazać tę kwotę na stowarzyszenie, należy w odpowiedniej rubryce zeznania podatkowego wpisać jego pełną nazwę: Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals, nr wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego: KRS: 0 0 0 0 0 6 9 7 3 0, zaś w rubryce „dodatkowe informacje” – umieścić dopisek „Schronisko w Elblągu”. Pieniądze uzyskane w ten sposób przeznaczone będą na zakup karmy, leków i poprawę stanu technicznego schroniska.
Animalsi zachęcają również do adoptowania psa lub kota. Zwierzęta są wydawane zdrowe, zaszczepione, koty już są wykastrowane i wysterylizowane.
Schronisko dla odwiedzających jest czynne od poniedziałku do soboty, w godz. 12-17.
- Zwierzęta adoptowane ze schroniska potrafią odpłacić się olbrzymią wdzięcznością i miłością – mówi wolontariuszka.
***
Warto zajrzeć na internetową stronę schroniska: