- Marsz Pamięci Polskiego Sybiru i inne podobne wydarzenia mają przypominać o ludobójstwie i doświadczeniach Sybiraków. Chcemy ostatecznego wyjaśnienia zbrodni katyńskiej. To wielkie zadanie dla nas wszystkich: wywrzeć nacisk na Rosję, by wyjawiono nazwiska katów. Aby zostać dobrym partnerem Polski, Federacja Rosyjska musi to zrobić - mówi w radiowej rozmowie Witold Ławrynowicz z elbląskiego Związku Sybiraków.
Dziś mija 69. rocznica radzieckiej agresji na Polskę. W całym kraju odbywają się okolicznościowe uroczystości.
W Elblągu Sybiracy, przedstawiciele władz państwowych, administracji, organizacji kombatanckich, wojsko i młodzież, o godz. 17, spotkają się pod Krzyżem Katyńskim na cmentarzu przy ul. Agrykola.
Kilkudziesięciu Sybiraków z Ornety, Braniewa i Elbląga, a także uczniowie i nauczyciele elbląskiego gimnazjum nr 2, które nosi imię Sybiraków, wzięli udział w 8. Międzynarodowym Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru, który w ubiegłym tygodniu odbył się w Białymstoku.
W rozmowie z Agnieszką Jarzębską Witold Ławrynowicz podkreśla, że w marszu uczestniczyły tysiące osób. Opowiada też o sybirackich miejscach pamięci w Białymstoku:

- Udział w Marszu to moralny obowiązek każdego Sybiraka - mówi Michał Wołoszczuk, prezes koła nr 1 Związku Sybiraków w Elblągu:
Witold Ławrynowicz dodaje, że w czasie białostockich uroczystości dwaj działacze Związku Sybiraków z naszego regionu otrzymali wyróżnienia. Eugeniusz Kunc z Braniewa dostał medal Pro Memoria, który przyznaje zarząd główny Związku Sybiraków, zaś Teodor Mongiałło z Elbląga - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.