63. lata minęły od wyzwolenia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. W sobotnich uroczystościach z tej okazji wziął udział premier Tusk, którego dziadek był więźniem Stutthof.
W rocznicowych obchodach uczestniczyli byli więźniowie, dyplomaci, przedstawiciele parlamentu, władz centralnych i samorządowych, młodzież z nauczycielami i harcerze.
- Stutthof to więcej niż muzeum i więcej niż pomnik. To przede wszystkim dzieje tych, którzy są dziś z nami, dzieje ludzi, którzy nie stali się zakładnikami wydarzeń historycznych - mówił w czasie uroczystości dyrektor Muzeum Stutthof, Piotr Tarnowski.
Jak informuje Marek Rogowski, pełnomocnik do spraw rozwoju Muzeum, w swoim wystąpieniu premier zaapelował o szczególną troskę „o prawdziwy i rzetelny obraz historii”.
Wizyta Donalda Tuska miała także osobisty wymiar. Dziadek premiera Józef Tusk przebywał w Stutthof od 2 września 1939 roku do 1942 roku. Następnie trafił do obozu Neuengamme.
Dyrektor muzeum pokazał premierowi fragment deski z baraku, na której widnieje podpis Józefa Tuska oraz data 24 września 1939 roku.
Deska została odnaleziona w 1984 roku, w czasie remontu baraku nr 8, miejsca kwarantanny na terenie Starego Obozu.
Marek Rogowski przypomina, że więźniowie, którzy budowali baraki, często umieszczali swoje podpisy w niewidocznych miejscach, najczęściej pod sufitem.
Na odwrocie deski znajduje się nazwisko Augusta Richtera, także jednego z pierwszych więźniów Stutthof.
***
Pomysł utworzenia obozu dla tzw. "niepożądanych elementów polskich" powstał u hitlerowskich władz Wolnego Miasta Gdańska jeszcze przed wybuchem wojny. Miejsce pod przyszły obóz koncentracyjny Stutthof wybrano w połowie sierpnia 1939 roku - czytamy w informacji prasowej. - Już 2 września 1939 roku trafili tam pierwsi więźniowie. Przez pięć lat obóz rozrósł się. W 1940 roku zajmował on 12 hektarów i jednorazowo mieścił około 3,5 tysiąca więźniów. Cztery lata później na 120 hektarach mieszkało już 57 tysięcy osób. W sumie, Stutthof był miejscem osadzenia 110 tysięcy osób. W wyniku straszliwych warunków bytowych, rozstrzeliwania, wieszania, mordowania w komorze gazowej, uśmiercania dosercowymi zastrzykami, bicia i katowania, męczeńską śmierć poniosło około 65 tysięcy ludzi. Miejsce kaźni zostało wyzwolone 9 maja 1945 roku.