Znakomita artystka była gwiazdą wczorajszej gali 12. Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Słowa ... czy to jest kochanie? Dziś spotkała się z elbląskimi dziennikarzami.
Anna Maria Jopek przyznaje, że wszędzie, gdzie koncertuje, także w Elblągu, spotyka się z wyjątkowym przyjęciem ze strony publiczności.
Być może, jak mówi, jest to dziedzictwo wielu lat spędzonych na scenie oraz tego, że między nią a słuchaczami nawiązał się w tym czasie rodzaj porozumienia - że w jakimś sensie obie strony wzajemnie się dla siebie wychowały. Mimo to z pokorą traktuje swój zawód i to, co robi na scenie.
Wciąż też towarzyszy jej poczucie winy, bo jako mama dwójki chłopców, którzy chodzą do szkoły, swoje pasje artystyczne musi godzić z obowiązkami rodzinnymi:
This text will be replaced
Artystka doskonale pamięta swoje poprzednie koncerty w Elblągu:
This text will be replaced
W jakim miejscu swojej przygody z muzyką i kariery jest dzisiaj? - Anna Maria Jopek odpowiada, że ma wrażenie, iż stale jest w tym samym punkcie
ogromnego zakłopotania i
ciągłej niewiadomej, a to, na co usiłuje sobie pozwolić, to
przede wszystkim pójście za instynktem, niekalkulowanie,
bo to byłoby najsmutniejsze:
This text will be replaced
Na jej ostatniej płycie
ID pojawiła się plejada znanych muzyków, m.in. Manu Katche, Christian McBride, Richard Bona czy Branford Marsalis.
Artystka powiedziała dziś, że całe życie marzyła, by spotykać fascynujących ludzi, móc podglądać ich pracę, uczyć się od nich i równać do ich poziomu:
This text will be replaced
Festiwal sztuki słowa to okazja do rozmowy o literaturze, o języku i tym, jak mówimy na scenie i w życiu.
Zdaniem wokalistki, język polski jest fascynujący. W czasie zagranicznych koncertów zauważa, że ludzie są bardzo ciekawi jego brzmienia:
This text will be replaced
Anna Maria Jopek jest w ostatnim czasie już kolejną gwiazdą, która wprowadziła ograniczenia dotyczące fotografowania swojej osoby, rejestracji dźwięku i obrazu w czasie koncertów oraz tekstów prasowych na swój temat. Wywiady muszą być autoryzowane, a kiedy nie jest to możliwe, dziennikarze prasowi i internetowi nie mogą cytować artystki; mogą jedynie omówić jej wypowiedzi.
W czasie elbląskiego koncertu nie można było robić zdjęć aparatami fotograficznymi ani kamerami. Zakaz rejestracji dźwięku i obrazu dotyczył także zwykłych widzów.
Anna Maria Jopek tłumaczy, że ma to związek z odpowiedzialnością, jaką czuje wobec słów, które sama mówi, a także dbałością o jakość wszystkiego, co robi. Jest to też problem piractwa oraz - czasami - ludzkiej bezmyślności:
This text will be replaced
Wielbicieli talentu pani Anny ucieszą zapewne informacje o jej najbliższych planach.
Jeszcze w tym roku ma ukazać się płyta koncertowa, a za kilka tygodni - książka o dzieciństwie Jana Pawła II z 7 - minutowym filmem, do którego - po raz pierwszy w swej karierze - artystka stworzyła muzykę:
This text will be replaced
Nagranie: Jacek Perzanowski
Redakcja, montaż: Agnieszka Jarzębska