- Próby wyrzucenia mnie przez PiS są stałym punktem obrad komisji śledczej do spraw nielegalnych nacisków na służby specjalne. To jednak nie tamuje prac komisji - zapewniał na Forum Debaty Publicznej w Elblągu prawnik i poseł Jan Widacki.
Bohaterowi wczorajszego Forum towarzyszył elbląski poseł Witold Gintowt - Dziewałtowski, niedawny kolega z klubu Lewicy i Demokratów.
Debata trwała półtorej godziny. Wzięło w niej udział około trzydziestu osób.
Mec. Widacki sporo czasu poświęcił na omówienie prac komisji śledczej:
- Zwróciliśmy się do prokuratury o udostępnienie akt. Ich analiza pozwoli ustalić listę osób, które należy przesłuchać - powiedział. - To praca na wiele miesięcy. Są 52 sprawy karne, a wiele z nich ma kilkanaście tomów dokumentów. Niezbędne jest oczywiście doświadczenie w czytaniu akt.
Jan Widacki wspomniał o konieczności rozdzielenia stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Według niego sytuacja, w której polityk stoi na czele Prokuratury Generalnej, uniemożliwia niezawisłość tego organu.
Uczestników Forum interesowały mechanizmy przyjmowania młodych ludzi na aplikacje adwokackie oraz używania immunitetów poselskich. Tu głos zabrał poseł Dziewałtowski, który jest członkiem komisji regulaminowej i spraw poselskich.
Dyrektor Światowida Antoni Czyżyk zapowiedział wczoraj, że w maju gościem Forum Debaty Publicznej będzie Janusz Palikot, poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący komisji nadzwyczajnej Przyjazne Państwo, która zajmuje się kwestią ograniczania biurokracji.