Ilona Sojda, którą po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć na elbląskim festiwalu przed dwoma laty, zaprezentowała recital Kadish dla Róży.
Solowy występ wprowadził publiczność w liryczny nastrój. Silny głos, naturalne emocje i energia dowiodły, że Sojda jest wyjątkową osobowością.
Świadczyć o tym może także dobór repertuaru. Może się on wydawać zbyt poważny dla młodej, skromnej i wrażliwej wokalistki. Jednak teksty i muzyka Marka Tercza, z którym Sojda współpracuje od kilku lat, sprawiają, że artystka dobrze czuje się na scenie.
Pozytywne emocje bijące ze sceny przenoszą się również na publiczność, która wyrażała swoje zadowolenie gromkimi brawami.
Po nastrojowym recitalu Ilony Sojdy na scenie zagościł Tercet czyli Kwartet, który poczęstował publiczność fragmentami pamiętnika pisanego rzekomo przez pewną elblążankę.
Każda odczytana przez poszczególnych artystów historia miłosna była opatrzona humorystyczną pieśnią. Dowiedzieliśmy się m.in., że Gąsowski „całuje jak nikt”, Śleszyńska dostała „motór od pewnego gacha”, do skacowanego Kiljana należy „mówić szeptem”, zaś Rozmus „nie mógł” z Zuzanną… A wszystko to oczywiście przez Mariolkę.
Poza pastiszami szlagierów i dowcipnymi tekstami aktorów salwy śmiechu budziła też wyjątkowo barwna charakteryzacja artystów.
Tercet czyli Kwartet wykonał spolszczone i „zaktualizowane” wersje przebojów z lat 70-tych. Elbląska publiczność jako pierwsza miała też okazję usłyszeć premierowy utwór kwartetu Jesteś po czterdziestce.
W tym momencie warto wspomnieć o niespożytej energii i świetnej kondycji fizycznej aktorów. Do teamu Śleszyńska – Gąsowski - Kiljan - Rozmus dwukrotnie dołączył Wojciech Kaleta, którego w podstawowym składzie zespołu zastąpił Kiljan.
Repertuar Kwartetu, którego autorem jest Wojciech Zieliński, spotkał się z wielką aprobatą publiczności. Artyści bisowali dwa razy. Jak przyznał Gąsowski, na jeden z nich byli przygotowani, bo wiedzą, że się podobają, drugi bis był improwizowany.
Można odnieść wrażenie, że nawet podwójne bisy nie zaspokoiły apetytów, które rozbudziło pełne humoru widowisko Tercetu czyli Kwartetu. Miejmy nadzieję, że apetyt ten zostanie zaspokojony w czasie kolejnych dni festiwalu.