To nie pogłoski, że JEST w Elblągu muzeum. Nieprawda, że trzeba w nim nosić kapcie. Nie spotkamy też siedzącej na taborecie znudzonej pani, która upomina: nie dotykać eksponatów! - Muzeum Archeologiczno - Historyczne walczy ze stereotypami o nudnym muzeum.
Na czwartkowej konferencji prasowej szefowa placówki dr Maria Kasprzycka, a także odpowiedzialni za promocję i edukację: archeolog Ewa Trocka oraz historyk Piotr Adamczyk przekonywali, że muzeum otwiera się na świat.
Jego pracownicy - i zabytki - opuszczają mury Podzamcza i Gimnazjum Elbląskiego, pojawiają się na imprezach kulturalnych, ale też w wiejskich szkołach, a nawet w kinie.
Muzeum Archeologiczno - Historyczne organizuje konkurs historyczny i interaktywne lekcje, na których uczniowie przymierzają zbroje, dawne ubiory oraz wybijają monety. Z kolei Noc Muzeów przyciągnęła prawie dwa tysiące osób.
W ubiegłym roku charakterystyczny namiot elbląskiego muzeum pojawił się na warszawskim Pikniku Historycznym, malborskim Festiwalu Nauki, Oblężeniu Malborka i 7. Festiwalu Wczesnośredniowiecznym Althing w Braniewie.
- W ten sposób o naszych zbiorach dowiedziało się mnóstwo osób. Co ciekawe, ale i smutne, wielu mieszkańców regionu nie wie, że jest muzeum w Elblągu i że mamy tutaj prawdziwe skarby. Niektórzy myślą, że przez lata nic się nie zmieniło, że wciąż są te same wystawy i trzeba nosić kapcie, tymczasem regularnie mamy nowe ekspozycje, a o kapciach już dawno zapomnieliśmy - podkreślają muzealnicy.
Dlaczego nie więcej zwiedzających?
Wystawy, w tym: Historię gocką, Elbląg – odzyskane świadectwo przeszłości i Truso – nadmorskie emporium odwiedziło około 17 tysięcy osób. Dominowały dzieci, młodzież i grupy zorganizowane, ale coraz więcej pojawia się indywidualnych turystów.
Zwiedzających i uczestników imprez byłoby więcej, gdyby nie ograniczenia kadrowe. Jak argumentuje Maria Kasprzycka, dziesięcioro pracowników merytorycznych przestaje sobie dawać radę z jednoczesnym pisaniem i realizowaniem projektów, obsługą imprez w terenie i działalnością na miejscu.
Zeszły rok upłynął pod znakiem pięciu projektów oraz promocji muzeum w regionie i kraju. Teraz placówka zamierza promować swoją ofertę wśród elblążan. Nie zabraknie otwartych lekcji, festynu gier i zabaw historycznych, spotkań z naukowcami, wystaw, imprez i festynów historycznych.
Ferie dla dzieci, WOŚP dla wszystkich
We wtorek rozpoczną się Historyczne ferie w muzeum. Mali goście m.in. wykonają własne tarcze herbowe, poznają tańce średniowieczne, grę francuską Udowodnij!, w czasie Biegu po muzeum i przekonają się, czy łatwo zostać garncarzem, krawcem lub iluminatorem.
Tymczasem pojutrze każdy będzie mógł wziąć udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na dziedzińcu Muzeum.
Od godz. 11 do 14 będzie przygotowany tor łuczniczy, pokazy walk rycerzy, wojów i wikingów, kociołek czarownicy z magicznym napojem, a bicie kopii elbląskich monet i pokaz tańca historycznego.
Nie zabraknie również okazji do przekazania datku na rzecz fundacji Jurka Owsiaka, np. w sklepiku z pracami plastycznymi dzieci albo podczas licytacji kopii zabytków, elementów strojów historycznych i innych gadżetów.
Nowinki w sprawie katyńskiej
Wielu miłośników historii słyszało już o kawiarence Clio i spotkaniach z cenionymi badaczami.
Za tydzień, 18 stycznia, prof. Andrzej Kola z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu opowie o swoich najnowszych badaniach archeologiczno - ekshumacyjnych na cmentarzu ofiar NKWD w Bykowni, koło Kijowa. Czy na cmentarzu odnaleziono również żony zamordowanych w zbrodni katyńskiej oficerów?
Będzie remont
Pracownicy muzeum mają nadzieję, że pod koniec roku rozpocznie się długo oczekiwany remont budynku Gimnazjum Elbląskiego, Podzamcza i nie używanego dotąd ze względów technicznych południowego skrzydła.
Komfort zwiedzania poprawią m.in.: klimatyzacja i nowoczesny system ogrzewania. Nowy rozkład pomieszczeń pozwoli na lepsze eksponowanie zbiorów.
W wyremontowanym skrzydle południowym znajdzie się bezpieczne miejsce na zabytki odkryte podczas archeologicznych badań w Truso.
Plany mówią o wyrównaniu terenu dziedzińca i przystosowaniu go do imprez, jakie tu się odbywają.
Inwestycja ma kosztować około 30 milionów złotych.