- Reklama to dziwny rodzaj sztuki. Filmowcy uczą się tu marketingu, a producenci i klienci uczą się być artystami - zauważa dyrektor artystyczny Europejskiego Festiwalu Fabuły, Dokumentu i Reklamy Przemysław Młyńczyk, z którym rozmawia Natalia Klonowska.
W elbląskim kinie Światowid odbyły się repliki tego festiwalu.
Przemysław Młyńczyk jest reżyserem i scenarzystą, absolwentem wydziału reżyserii filmu fabularnego FAMU w Pradze.
Studia w Czechach wspomina z sentymentem - aby posłuchać rozmowy, kliknij:
Wiele nauczył go też pobyt w Stanach Zjednoczonych, w Columbia University, Actors Studio w Nowym Jorku i w Los Angeles:
Europejski Festiwal Fabuły, Dokumentu i Reklamy Euroshorts odbył się już piętnasty raz. Początki imprezy sięgają właśnie pobytu w Stanach Zjednoczonych:
Czy reżyser dostrzega różnice między krótkimi filmami fabularnymi z poszczególnych krajów europejskich? - Większość z tego, co pokazujemy w czasie festiwalu, to produkcje zagraniczne - mówi Przemysław Młyńczyk:
W czasie Euroshorts można było zobaczyć wiele interesujących animacji. Na jakiej podstawie zostały wybrane te najlepsze?
O filmie dokumentalnym Przemysław Młyńczyk mógłby długo opowiadać.
Sam jest autorem kilku produkcji, m.in. ciekawego dokumentu W środku demonstracji.
My zapytaliśmy o cechy dobrego filmu dokumentalnego:
Osobny nurt festiwalu stanowią amerykańskie filmy reklamowe, które zostały już włączone do stałych zbiorów Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Zdaniem reżysera zdecydowanie różnią się one od tych, które powstają w Polsce:
Euroshorts to impreza niezależna. Festiwal organizują zawodowi filmowcy, którzy też dokonują selekcji zgłoszonych filmów.
Jakim zainteresowaniem impreza cieszy się w Polsce?
Nagranie: Natalia Klonowska
Montaż: Agnieszka Jarzębska