Przedmieście XIX-wiecznego Buenos Aires, mała zadymiona kafejka, pochyleni nad stolikami goście prowadzą ściszone rozmowy. Na słabo oświetlonym parkiecie tańczą przytuleni tancerze. Otuleni, zapatrzeni w siebie, nieobecni...
Wyobraźmy sobie taką oto scenerię... Przedmieście XIX-wiecznego Buenos Aires, mała zadymiona kafejka, pochyleni nad stolikami goście prowadzą ściszone rozmowy. Ich szept przeplata się z rytmicznymi dźwiękami bandoneonu. Na słabo oświetlonym parkiecie tańczą przytuleni tancerze. Otuleni, zapatrzeni w siebie, nieobecni... Czy możliwym jest odtworzenie tej wyjątkowej atmosfery? O dziwo, tak! Przekonali się o tym widzowie koncertu zespołu Guardia Nueva del Tango, który odbył się w elbląskim Światowidzie.
- Czytałam, że tango to coś więcej niż taniec czy zwykły utwór muzyczny. Dlatego oczekuję, że dzisiejszy występ w kinie Światowid będzie przesycony emocjami i namiętnością - wyznała przed koncertem młoda elblążanka.
Przygotowana z dużym wyczuciem scenografia ułatwiła wprowadzenie widzów w odpowiedni nastrój. Kawiarniany stolik, przy którym zasiedli tancerze, świece, delikatne światło odbijające się od wyciętych z blachy tulipanów oraz spływający na scenę pas czerwonego materiału skutecznie uruchomiły wyobraźnię publiczności.
Po pierwszych dźwiękach już nikt nie miał wątpliwości, że przenosimy się do zupełnie innego świata. W rolę przewodnika podczas tej muzycznej podróży wcielił się zespół muzyków w składzie: Aneta Pajek (akordeon, bandoneon), Tomasz Stroynowski (fortepian) oraz Paweł Kierszka (gitara). Pierwszy etap podróży - prezentacja postaci oraz twórczości Astora Piazzolli. Bo nie sposób opowiadać o tangu bez przypomnienia dokonań argentyńskiego mistrza tego gatunku, ucznia Rachmaninowa, wirtuoza bandoneonu, twórcy muzyki filmowej i autora ponad trzystu tang.
Ponadto usłyszeliśmy utwory taneczne, milongi, tango-walce, muzykę filmową (Zapach kobiety) i znane motywy typu Ta ostatnia niedziela.
- Każdy z członków zespołu gra na co dzień różną muzykę: od klasycznej po flamenco i jazz. Z pewnością te doświadczenia wpływają na wykonanie tanga. Gramy własne aranżacje i kompozycje, często improwizujemy - wyjaśnia założycielka zespołu Aneta Pajek.
Źródłem inspiracji dla muzyków i dodatkową atrakcją dla widzów były występy mistrzowskiej pary tanecznej. Jarosław Chojnacki wraz z partnerkami przekonali elbląską publiczność, że w tangu argentyńskim najbardziej liczą się: pasja, namiętność i tajemniczość. Wielu młodszych widzów nie kryło swego zaskoczenia faktem, jak bardzo tradycyjne tango argentyńskie różni się od jego nowoczesnej formy znanej z turniejów czy telewizyjnych programów rozrywkowych. Mocną stroną występów grupy Guardia Nueva del Tango jest rewelacyjny kontakt z publicznością. Muzycy bawili anegdotami, przemycając wiele cennych informacji. Dzięki temu elblążanie dowiedzieli się, jak wygląda bandoneon oraz na czym polega tajemnica rytmu tanga. Pogawędki były m.in. okazją do snucia refleksji o tańcu w kontekście opinii Gombrowicza, a także do porównania ładunku emocjonalnego utworów Mozarta z ekspresją tanga.
Kto nie był w elbląskim Światowidzie, ma szansę zobaczyć i usłyszeć Guardia Nueva del Tango podczas Międzynarodowego Festiwalu Tanga w Trójmieście (28 kwietnia - 2 maja).