Gazeta
Internet

Witaj,     |  Zaloguj
Nasza społeczność

Logowanie

Dołącz do eKulturalnych
Zapomniałem hasła
Przejdź do eKulturalni.pl
GDZIE JESTEŚ:  E-ŚWIATOWID    Aktualności

Data dodania: 22.03.2006 02:10 Kategoria:Wydarzenia Autor:Mariusz Teodorowski Placówka:Brak
Kultura szkolenia

W pierwszych dniach marca w Elblągu odbyło się  szkolenie pn. ”Miejsca pracy w sektorze kultury”. Chciałbym, aby chwila zadumy nad sensem organizowania tego typu szkoleń wpisała się w dyskusję nad skutecznymi metodami walki z bezrobociem
i uświadomiła niektórym fakt istnienia nie zawsze koniecznego łańcucha pośredników - nie bójmy się użyć tego słowa - żerujących na publicznych pieniądzach.

Przyjrzyjmy się bliżej wspomnianemu szkoleniu. Funduszy na nie dostarczyła Unia Europejska i budżet państwa. Po części więc sami je sobie sfinansowaliśmy. Zresztą wniosek o przyznanie środków przez UE też ktoś musiał napisać. Nawet, jeśli był to pracownik Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która zleciła realizację projektu WYG International; małej, szerzej nieznanej, krakowskiej firmie z ograniczoną odpowiedzialnością.
28 lutego szkolenie w Przemyślu zakończyło się, dla uczestników oczywiście, o godzinie 16.00, a dzień później 1 marca o godzinie 9.00 rano rozpoczęło w Elblągu. Należałoby więc uznać, że ”nasza” maleńka, krakowska, firma bardzo intensywnie eksploatuje swoich pracowników. Ale tu rozwiązanie: WYG International zleciło realizację tego projektu na terenie Polski Północnej Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości w Suwałkach. Czyżby więc ta firma miała filię w naszym mieście? Skądże znowu! Zleciła to Prywatnej Poradni Doradztwa Zawodowego w Elblągu Joanny Puchalskiej.
Pytanie: W razie reklamacji, do kogo ma się zwrócić beneficjent projektu? Do pani Puchalskiej czy może do UE? Jest więcej niż pewne, że w razie pretensji każdy kolejny zleceniodawca i zleceniobiorca zarazem, odsyłałby natrętnego petenta do kolejnych firm czy organizacji. W związku z tym, ciężko byłoby ustalić winnego i zadośćuczynić krzywdzie na przykład za nieotrzymanie materiałów szkoleniowych. To sytuacja, bądźmy szczerzy, teoretyczna, możliwa w odosobnionych przypadkach, do załatwienia w ramach dobrej woli, ale…
Właśnie, za dużo tych ”ale”. Po co tylu pośredników? Czy PARP, jako organ administracji samorządowej, nie mógł zlecić realizacji tego projektu pracownikom tejże administracji na szczeblu wojewódzkim czy powiatowym? Na przykład zatrudnionym w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Elblągu przy ulicy Bema, gdzie szkolenie się odbyło? O ile mniej kosztów i papierkowej roboty. I o ile łatwiejszy przepływ informacji. W porządku, ktoś powie, może chodziło o przekazanie słuchaczom tak specjalistycznych informacji, że najpierw trzeba byłoby wysłać samych pracowników na szkolenie?
Było to jednak szkolenie wstępne, a wykładowczyni bazowała tylko i wyłącznie na materiałach, które każdy uczestnik szkolenia i tak otrzymał. Każdy ze słuchaczy, jeśli tylko dysponowałby tymi materiałami odpowiednio wcześnie i posiadał odwagę przemawiania, mógłby, z powodzeniem, ją zastąpić.
Jaki był więc sens zapewniać byt kilku firmom, jeśli chodziło tylko o wspólne, słuchaczy z wykładowcą, powtarzanie tego co napisane? Czy za te same pieniądze nie lepiej było wydrukować dużo więcej tych materiałów i rozdać zainteresowanym? W urzędach, szkołach, poradniach zawodowych? Efekt byłby ten sam, a grono poinformowanych - znacznie szersze. Byłoby to słuszne tym bardziej, że we wspomnianych materiałach aż roi się od odsyłaczy do konkretnych stron internetowych, które znacznie bardziej poszerzają zakres tematyki szkolenia, niż 16 godzin czytania samych materiałów.
Pomimo określenia szkolenia jako wstępne, jego merytoryczną stronę należałoby ocenić jako dalece niezadowalającą, a nawet żenującą. Skoro szkolenie skierowane było do artystów, nieważne, domorosłych czy też z wykształceniem kierunkowym i doświadczeniem, zakładać powinno przyzwoity poziom intelektualny słuchaczy. Tymczasem wartość informacji, którymi nie zostali zasypani zresztą, i może na szczęście, pozwala przypuszczać, że projekt był kierowany albo do osób bardzo małoletnich, albo żyjących w całkowitej izolacji, bez dostępu nawet do podstawowych środków komunikacji, jak radio czy prasa.
Od bardzo niskiego poziomu zajęć teoretycznych odbiegały nieznacznie zajęcia praktyczne. W jaki jednak sposób wspólne pisanie na tablicy ”za” i ”przeciw” wyjaśni przyszłemu przedsiębiorcy zawiłości polskiego systemu podatkowego?
Szkolenie zakończyło się wręczeniem dyplomów, ściślej rzecz biorąc, zaświadczeniem o „ukończeniu kursu z wynikiem ogólnym: pozytywnym”. Jedyną możliwością ukończenia go bowiem z wynikiem negatywnym była nieobecność na nim w ogóle. Zachwalanie tego świadectwa przez prowadzącą wykłady jako „ważnego i przydatnego załącznika w CV” woła o pomstę do nieba.
”Takie Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” przecież! To raczej dowód na problemy ze znalezieniem stałego zatrudnienia i imania się czegokolwiek. Teraz bowiem każdy może wystawić jakiekolwiek zaświadczenie o czymkolwiek.
W aspekcie lokalnym dziwi jeszcze jeden fakt; małe zainteresowanie elblążan szkoleniem, tak widoczne na tle innych miast. Dziwi tym bardziej, że Elbląg praktycznie pozbył się już większości zakładów produkcyjnych. Skoro więc nie w usługach – przedmiotem szkolenia było zatrudnienie w kulturze - i nie w przemyśle chcemy szukać szans zmniejszenia bezrobocia, to gdzie? W rolnictwie? A może słaby odzew społeczny wynikał ze słabego marketingu?
Wątpliwości te pozostawiam pod rozwagę naszym działaczom samorządowym. Bo na to, że na Ziemi Elbląskiej rodzą się wspaniali artyści są liczne dowody. Wystarczyło porozmawiać z uczestnikami szkolenia, wśród których wielu to młodych-gniewnych artystów, szukających ujścia swojego talentu.

Podziel się:
Wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone. Publikowanie go w całości lub części wymaga zgody Wydawcy.

Kierownik Redakcji: Hanna Laska-Kleinszmidt

tel 55 611 20 69

Jeśli chcesz dodać swój komentarz zaloguj się. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się tutaj.
Komentarze
 
REDAKCJA
|2008-06-03 11:01:59
piszemy :)
 
Motylek
|2006-03-27 13:09:04
Brawo! Wspaniały artykuł. Najtrudniejszy pierwszy krok. K.C.B.M.
MENU

eŚWIATOWID W LICZBACH

 

Publikacji: 12135
Galerii: 307
Komentarzy: 1354

 


Liczba odwiedzin: 11518931

KONTAKT Z REDAKCJĄ

Wydawca:

Centrum Spotkań Europejskich
"ŚWIATOWID"

pl. Jagiellończyka 1
82-300 Elbląg
tel.: 55 611 20 50
fax: 55 611 20 60

 

Redakcja:
redakcja@eswiatowid.pl
tel.: 55 611 20 69

Administrator systemu:
adm@swiatowid.elblag.pl
 

 

 


 

 

Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007 - 2013 

oraz budżetu samorządu województwa warmińsko - mazurskiego.