W czasie sobotniej konferencji podsumowującej program Mamusie na maxa na widowni, niestety, nie było tłumów. Szkoda, bo rozmawiano o ciekawych i ważnych sprawach.

Dr Hanicenta Rzepa mówi, że w ciągu ostatnich trzech lat w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym podwoiła się liczba porodów. W radiowej rozmowie przypomina m.in., jak bardzo współczesne porody różnią się od tych sprzed 20 czy 30 lat. Mówi też o nowych urządzeniach, które pomagają w opiece nad kobietą, nie tylko w czasie ciąży oraz o planowanym remoncie oddziału:

Aby polskie kobiety rodziły w bardziej przyjaznych warunkach, od lat zabiega Fundacja Rodzić Po Ludzku. Jej przedstawicielom, m.in. dzięki współpracy z pacjentkami i środowiskiem medycznym, udało się wiele zmienić.

- Porody z bliską osobą czy możliwość wyboru placówki do rodzenia to dziś już są rzeczy, do których przywykliśmy. Jednak jest jeszcze wiele obszarów, w których czeka nas dużo pracy. Chodzi np. o przestrzeganie praw pacjentki do intymności, do informacji i świadomej zgody na zabiegi medyczne. Inny problem to nadmierna medykalizacja porodu. W Polsce nadużywamy różnego rodzaju interwencji medycznych - podkreśla w radiowej rozmowie Urszula Kubicka - Kraszyńska:

Psycholog Marta Słoniecka - Piotrowska ma dwoje małych dzieci. Wspomina, że kiedy była ciąży, mogła uczestniczyć w zajęciach szkoły rodzenia. Zdobyła tam wiedzę o tym, jak przygotować się do porodu. Brakowało jej jednak psychologicznego wsparcia i rozmowy:

Konferencji towarzyszył wernisaż zdjęć ciężarnych uczestniczek projektu Mamusie na maxa i ich partnerów, wystawa prac, które powstały w czasie warsztatów artystycznych oraz pokaz ubrań dla przyszłych mam.

Rozmawiała Agnieszka Jarzębska