- Jesteśmy w grupie pięciu zespołów, które na mistrzostwach prezentują podobny poziom. Nasza młoda, świeża i dynamiczna formacja konkuruje z bardzo doświadczonymi tancerzami, którzy często mają po 35-36 lat. Czasami więc traktuje się nas jako zespół, który jeszcze ma czas i może poczekać na najwyższe miejsca na podium - mówi w radiowej rozmowie trener elbląskiej formacji Lotos - Jantar Antoni Czyżyk.
W miniony weekend elbląscy mistrzowie zespołowego tańca towarzyskiego zdobyli czwarte miejsce na Mistrzostwach Świata Formacji Standardowych.
Formacja Lotos - Jantar, która trenuje pod okiem Antoniego Czyżyka i Ariane Schiessler z Niemiec, walczyła z Niemcami, Rosjanami, Czechami, Słowakami, Węgrami, Białorusinami, Rumunami i przedstawicielami Mołdawii.
Pierwsze miejsce przypadło Mołdawii, a drugie i trzecie - Niemcom.
Antoni Czyżyk, trener i sędzia klasy międzynarodowej, podkreśla, że jego podopieczni wypadli znakomicie i czuje niedosyt z powodu czwartego miejsca.
- Uważamy, że zasłużyliśmy na trzecią lokatę. Jesteśmy w grupie pięciu zespołów, które na mistrzostwach prezentują podobny poziom. Nasza młoda, świeża i dynamiczna formacja konkuruje z bardzo doświadczonymi tancerzami, którzy często mają po 35-36 lat. Czasami więc traktuje się nas jako zespół, który jeszcze ma czas i może poczekać na najwyższe miejsca na podium - mówi trener. - Myślę, że ze strony sędziów potrzebna jest w tej sprawie odwaga i powinno się inwestować właśnie w tych, którzy rzeczywiście tańczą świetnie:
25 października elblążanie wystąpią na mistrzostwach Europy w Moskwie, a już w najbliższą niedzielę dadzą specjalny pokaz w czasie Międzynarodowego Festiwalu Tańca Baltic Cup.
Rozmawiała Agnieszka Jarzębska