Dziś rozpoczęły się 9. Letnie Ogrody Polityki i, mimo że pogoda jak zwykle zresztą nie dopisała (to już temat na powitalny żart prowadzących), a temat dzisiejszej dyskusji był mało kulturalny to i tak warto zakomunikować, że to już i jeszcze trzy dni przed nami.
Program artystyczny Ogrodów już od pewnego czasu niezbyt trafia w mój gust, ale paneli dyskusyjnych staram się nie opuszczać. To takie moje czterodniowe święto dla szarych komórek i nawet jeśli zdarza się, że wychodzę z nich niezadowolona to sam fakt tego, że jestem w stanie być i je ocenić daje mi pewien komfort psychiczny. Tak było i dziś, temat - Marketing sportowy nie poruszył mojej wyobraźni i miałam przed wyjściem z domu odrobinę zwątpienia, ale fakt, że dyskusję miał poprowadzić redaktor naczelny Polityki Jerzy Baczyński, postawił mnie do pionu.
Goście prosto z drogi, panel rozpoczął się z piętnastominutowym opóźnieniem, ale elblążanie też punktualnością nie grzeszyli, większość miejsc została zajęta dopiero po rozpoczęciu dyskusji. Gośćmi tego spotkania byli: Irena Szewińska - lekkoatletka, biegaczka. Przeszła do historii sportu, jako najwybitniejsza polska lekkoatletka i multimedalistka. Obecnie Szewińska pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i reprezentuje Polskę w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Michał Tomczak- adwokat specjalizujący się również w prawie sportowym. Członek rad nadzorczych, m.in. Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa. Prowadził działalność społeczną w ramach Polskiego Związku Piłki Nożnej, będąc w latach 2007-2008 przewodniczącym Wydziału Dyscypliny. Paweł Olechnowicz- elblążanin; od 10 lat prezes zarządu Grupy Lotos - jednej z największych państwowych spółek. człowiek znany i ceniony w polskim biznesie, który wie wszystko o rynku petrochemicznym.
Przyznam, że ich wybór wydawał mi się, jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji, dość przypadkowy, ale jak wyjaśnił Jerzy Baczyński, zaproszeni goście wg niego tworzą doskonałą receptę na sportowy sukces - jest sportowy idol, łączący wspaniałą osobowość, ducha walki, wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń, jest biznesmen, który interesuje się sportem, wspiera go, a jednocześnie buduje pozytywny wizerunek własnej marki i jest... cwany prawnik.
Każdy z nich miał swój zestaw pytań i swoją historię do opowiedzenia. Najczęściej podczas tych dyskusji jest tak, że tematy i pytania się przenikają, a goście wchodzą między sobą w interakcje - tym razem każdy z miał swoje dwadzieścia minut. Irena Szewińska opowiadała o przygotowaniach do Igrzysk w Londynie oraz o tym, skąd biorą się pieniądze na szkolenie polskich olimpijczyków ( to raczej nie zaskoczenie, że w całości od państwa). Paweł Olechnowicz próbował odpowiedzieć na pytanie dlaczego akurat skoki narciarskie są dyscypliną, którą wspiera Lotos, a także dlaczego zdecydował się jednak postawić na wspieranie miejscowej drużyny piłkarskiej - Lechii Gdańsk, a kilka lat wcześniej pozostawał obojętny na naciski Jacka Kurskiego właśnie w tej sprawie.
Trzeci z gości pozostał przy dziedzinie piłki nożnej i omawiał jej stan w Polsce na przykładzie Legii Warszawa. Elblążan w tym wszystkim najbardziej wzburzyło stwierdzenie, że na każdej sportowej imprezie masowej padają wyzwiska, zdarzają się bójki i burdy - nie dali się Michałowi Tomczakowi przekonać do tej tezy. Widać było, że uważają, że to domena piłki nożnej i dopóki takie zachowania nie zostaną wyeliminowane dopóty raczej nie ma szans na rodzinne, niedzielne wyjścia na mecze. A on z kolei podkreślał jak ważne jest to żeby Polacy chcieli masowo oglądać piłkę i przychodzić na mecze bo okazuje się, że w Polsce najważniejsze rozgrywki piłkarskie oglądało mniej osób niż biegi narciarskie z Justyną Kowalczyk w roli głównej.
Może to nasz odwieczny głód sukcesów? Mam wrażenie, że podczas tej dyskusji wpadliśmy w pewną pułapkę wzajemnego niezrozumienia. Michał Tomczyk mówił, że to Polacy muszą się starać o piłkę, a publiczność i pewnie spora część Polaków myśli, że jak w końcu nasi piłkarze zaczną porządnie grać i wygrywać to oglądanie takich meczy stanie się przyjemnością i będzie bardziej upowszechnione. Taki paradoks, a przecież już się sprawdzał - tak było z Adamem Małyszem czy wspominaną wcześniej Justyną Kowalczyk. Chcemy po prostu oglądać jak nasi zwyciężają, czuć pozytywne emocje, a nie po raz kolejny słyszeć refren: Nic się nie stało. Polacy nic się nie stało...
Co jeszcze przed nami podczas Ogrodów Polityki?:
31 maja (czwartek),
godz. 17 dziedziniec Biblioteki Elbląskiej
Spotkanie z Krystyną Jandą
prowadzenie: Zdzisław Pietrasik (kierownik działu Kultura w Polityce)
godz. 19 galeria Spatium Novum
Otwarcie wystawy zbiorowej pt. ?Droga".
godz. 20 sala U św. Ducha Biblioteki Elbląskiej
Ucho, gardło, nóż - monodram Teatru Polonia z Warszawy.
cena biletu: 50 zł
1 czerwca (piątek)
godz. 17 dziedziniec Biblioteki Elbląskiej
Spotkanie z Urszulą Dudziak
prowadzenie: Dorota Szwarcman (dziennikarka działu Kultura w Polityce)
godz. 20 sala U św. Ducha Biblioteki Elbląskiej
Koncert Urszuli Dudziak z zespołem
cena biletu: 50 zł
2 czerwca (sobota)
godz. 18 dziedziniec Biblioteki Elbląskiej
Panel dyskusyjny: Popkultura śmiechu
goście: Karolina Korwin-Piotrowska, Michał Ogórek i Tymon Tymański,
prowadzenie: Mirosław Pęczak (dziennikarz działu Kultura w Polityce)
godz. 20 sala U św. Ducha Biblioteki Elbląskiej
Żywoty świętych osiedlowych - spektakl lalkowy Teatru Ad Spectatores z Wrocławia z graną na żywo muzyką Sambora Dudzińskiego.
cena biletu: 25 zł
Na panele dyskusyjne i wystawę wstęp wolny. Bilety na spektakle i koncert - do nabycia w Bibliotece Elbląskiej przy ul. św. Ducha 3-7.