Było to jedno ze zdjęć zamieszczonych w galerii Jarmarku Sztuki Ludowej, jaki organizowany był na Placu Jagiellończyka w 1990 roku. Nasza koleżanka przyszła tam wówczas ze swoim narzeczonym, a obecnym mężem, który jest także uwieczniony na zdjęciu. Jednak uwagę osób zamieszczających tę archiwalną fotografię na stronie www. pracowni przykuła figurka, jaką trzymał narzeczony. I to ona właśnie przypomniała jej, to co się wtedy wydarzyło...

- Przyszliśmy na jarmark, bo mój narzeczony chciał kupić prezent na Dzień Ojca - wspomina. - Stwierdził, że tata zbiera wyjątkowe przedmioty i postanowił kupić figurkę wilka. Pamiętam, że bardzo zdenerwował mnie tym zakupem - jego tata, dziś mój teść, rzeczywiście lubi rzadko spotykane rzeczy, ale są to raczej stylowe starocia. Jednak naprawdę zła byłam, gdy dowiedziałam się, ile zapłacił za tego wilka...

Smaczku historyjce dodaje fakt, że wtedy kłótnia o chęć "zostania mecenasem kultury" o mało nie doprowadziła do rozstania pary, a dziś nie dość, że są małżeństwem, nasza koleżanka związała się instytucją kulturalną, która organizowała wtedy jarmark - jest pracownikiem Centrum Spotkań Europejskich Światowid.

Warto też dodać, że główny bohater historyjki - dziś 21-letni sporny wilk - wciąż istnieje. Pewnego razu tata przekazał go nowożeńcom.

I tak fotografia sprzed ponad 20 lat przypomniała o tym zdarzeniu. Teraz figurka wzbudza jedynie pozytywne emocje i śmiech.

Z pewnością każdy ma w swoich albumach wiele zdjęć dokumentujących nas w przeszłości, ta jednak odnaleziona została w archiwum Światowida.

- Warto zaglądać na stronę pracowni (www.eswiatowid.pl/digitalizacja) - może wśród osób uwiecznionych na zdjęciach znajdziecie Państwo siebie - zachęca Teresa Romanowska z Pracowni Digitalizacji. - Jeśli posiadają Państwo informacje, których brakuje nam przy opisach obiektów lub zauważą Państwo błędy - prosimy o kontakt. Nasz adres e-mailowy: digitalizacja@swiatowid.elbląg.pl.