Każdy z nas ma w sobie choć trochę skojarzeń związanych z wyrażeniem „sztuka współczesna”. Niektórym kojarzy się ono z szeroko pojętą sztuką abstrakcyjną, innym - z nietypowymi rozwiązaniami przestrzennymi. Jednak jedno jest pewne: to obszar sztuki zdominowany przez moc ludzkiej idei oraz mnogość i różnorodność przedmiotów ją budujących...
Do piątego kwietnia w Centrum Sztuki Galeria El możemy obejrzeć ekspozycję pod znaczącym tytułem: Kontynuacja i Sprzeciw.
Nazwa tyczy się zarówno wystawy, jak i grupy, która ją stworzyła. W jej skład wchodzą artyści wywodzący się z Wrocławia, którzy od wczesnych lat dziewięćdziesiątych wspólnie zajmują się sztuką, powszechnie określaną mianem współczesnej.
Każdy z nas ma w sobie choć trochę skojarzeń związanych z wyrażeniem „sztuka współczesna”. Niektórym kojarzy się ono z szeroko pojętą sztuką abstrakcyjną, innym - z nietypowymi rozwiązaniami przestrzennymi. Jednak bez względu na wszelkie próby jej zaszufladkowania, jedno jest pewne: to obszar sztuki zdominowany przez moc ludzkich idei oraz mnogość i różnorodność przedmiotów je budujących. Kontynuacja i Sprzeciw jest wręcz idealnym przykładem sztuki współczesnej.
Przeszedłszy między kolejnymi pracami, zaobserwowałem całe mnóstwo różnorodnych materii i odczułem na sobie działanie wielu bodźców, których znaczenie wymyka się jednoznacznej interpretacji.
Zarówno odkrywcze eksperymenty typograficzne*, jak i zamknięte w prostych figurach geometrycznych organiczne formy Darii Mileckiej, tworzą niepowtarzalny klimat i wewnętrzne poczucie odkrywania czegoś zupełnie nowego.
Prace Tomka Fronckiewicza, intrygująco łącząc tak surowe elementy, jak cyfry i kształty geometryczne, udowadniają, że nie istnieje wzór, czy stała, poprzez którą należy trafiać do odbiorców własnej twórczości, a wręcz przeciwnie - przecierają nowe szlaki w umiejętności komunikacji z obserwatorem.
Równie zaskakujące mogą okazać się konstrukcje przestrzenne, które na pierwszy rzut oka prezentują przedmioty dość banalne, ale składające się zazwyczaj na złożoną całość. To właśnie poprzez nią autor wywołuje w nas myślenie o naszej percepcji i zdolności postrzegania tych samych elementów w całkowicie odmienny sposób, zależny od drobnych czynników, którymi artysta zręcznie manipuluje.
Niby tak oczywiste zjawiska, jak na przykład (przedstawione w umiejętny sposób) interakcje kolorystyczne, potrafią sprawić, że niektóre otaczające nas procesy odkryjemy na nowo i być może zastanowimy się nad ich genezą.
Wystawa wydaje się być osobistą próbą dyskusji każdego z artystów pomiędzy nimi a otaczającym ich światem. Ekspozycja może być odbierana na wiele, naprawdę skrajnych sposobów.
Od lat sztuka współczesna spotyka się z niezrozumieniem ze strony najszerszego grona odbiorców. Sprzeciw jest również formą kreacji nowego oblicza sztuki, jaka może zaistnieć w dowolnej postaci – te słowa Jana Chwałczyka, jednego z autorów wystawy, idealnie odzwierciedlają zewnętrzną wymowę Kontynuacji i Sprzeciwu.
Mimo różnych interpretacji czy po prostu odmiennych upodobań do sztuki współczesnej, wystawa jest warta zobaczenia, więc bez względu na to czy lubimy tę dziedzinę, czy wręcz przeciwnie, wzbogacimy się o nowe, zapadające w pamięć doświadczenia. Czas na to mamy do piątego kwietnia.
*typografia - termin mający szereg pokrewnych znaczeń związanych z użyciem znaków pisarskich w druku, prezentacją ich na ekranie monitora komputerowego itp.