Galeria Prasowa: red. Andrzej Minkiewicz - zobacz!
Zapraszamy do obejrzenia telewizyjnej relacji z pierwszego spotkania w Galerii Prasowej.
Nagranie podzieliliśmy na osiem krótszych części - każda zawiera pytanie wraz z odpowiedzią, jakiej udzielił red. Andrzej Minkiewicz, ewentualnie wypowiedzi innych uczestników. Skupiliśmy się jednak przede wszystkim na wypowiedziach bohatera pierwszego spotkania w Galerii Prasowej.
***
Andrzej Minkiewicz pracę w mediach zaczynał w 1963 roku. W czasie spotkania opowiedział, jak wówczas wyglądała praca dziennikarza:
This text will be replaced
Czy przez te lata w mediach zmieniło się naprawdę wszystko?
- Myślę, że nie. Pewne zwyczaje, sposoby pozyskiwania informacji pozostały te same, natomiast diametralnie zmieniła się technika. Czy każdy może zostać dziennikarzem? Mówi się, że każdy żołnierz nosi marszałkowską buławę w plecaku, ale w przypadku dziennikarstwa nie twierdziłbym, że każdy, bo niestety potrzebne są m.in. pewne predyspozycje charakteru. Dobrego dziennikarza powinny cechować przede wszystkim: systematyczność, sumienność i zdyscyplinowanie. Kandydat musi być gotowy na poświęcenia, bez niego nie da się wykonywać tego zawodu. Mam rodzinę i zdarzało się, że jej kosztem musiałem poświęcić swój czas pracy - mówił Andrzej Minkiewicz:
This text will be replaced
Największą pasją dziennikarza jest sport.
- Cenię sobie wysiłek ludzi, ten widoczny, ten, który daje satysfakcję po żmudnych treningach. Właśnie tych ludzi szczególnie cenię za ich wielki ogrom pracy i staram się przekazywać informacje dające satysfakcję sportowcom. Oni zasługują na to, by w jakiś sposób ich wyróżniać:
This text will be replaced
Kulisy pracy w mediach: bywanie lub nie bywanie na wydarzeniach, a potem pisanie o nich…
- Bywa, że pisze się o imprezach, na których z ważnych powodów nie można być. Prosta sprawa - np. wyjeżdża drużyna na mecz poza Elbląg. Rozmawiam więc z jej trenerem, kierownikiem, zbieram informacje na temat składu zespołu, przebiegu spotkania, zdobytych bramek, sędziów, kar itp. i na podstawie tego tworzę tekst. Jeśli coś się dzieje w Elblągu, np. cykl turniejowy, a nie mogę być na całości, muszę być przynajmniej na jednym meczu, muszę zobaczyć, jaka jest atmosfera, by porozmawiać z ludźmi, którzy w nim uczestniczą, jak np. oceniają poziom sportowy i jak to wszystko wygląda - opowiadał dziennikarz:
This text will be replaced
Najciekawsi ludzie, których przez kilkadziesiąt lat spotkał Andrzej Minkiewicz?
- Spotykam wiele osób, które rozpoznają mnie na ulicy, bo starałem się pokazywać ludziom zdarzenia z ich życia, zachowywać w publikacjach ważne dla nich momenty. Oni to pamiętają, ja niestety nie. Osoby, które zapamiętałem? To np. Jerzy Urban, którego spotkałem w czasie jednej z wizyt w Warszawie. Prasa lokalna, zakładowa miała w tamtym czasie duże znaczenie, nie ukrywajmy, dla efektów propagandowych. Korzystano z tego, żeśmy mieli dostęp do załogi, ale też przekazywano nam informacje, które dotyczyły nas bezpośrednio - wspominał dziennikarz:
This text will be replaced
Studia dziennikarskie a wykonywanie zawodu. W opinii redaktora, nie studia czynią człowieka dziennikarzem:
This text will be replaced
Czy istnieje coś takiego jak niezależność mediów?
- Myślę, że niestety nie - skonstatował Andrzej Minkiewicz:
This text will be replaced
Elblążanie narzekają na lokalne media i dziennikarzy. Jak można przeczytać w komentarzach na forach internetowych, niektórzy wręcz mówią, że nie ma w Elblągu mediów.
- Mamy media, jakie mamy. Powinniśmy się z nich cieszyć i wspierać je kupując gazety, oglądając telewizję, słuchając radia, wchodząc na fora internetowe - uważa Andrzej Minkiewicz.
This text will be replaced
Zdjęcia: Krzysztof Chaja, Maciej Kisiel
Montaż: Krzysztof Chaja