Świątecznie czyli znowu inaczej… (wiersz)
Niby jak co roku...
Niby jak co roku/ a jednak inaczej pachnie pierogami/ i pierniki czekoladowe wiszą na oknach/ po całodniowym sprzątaniu kapcie nadal/ rozrzucone/ a mimo wszystko/ jakoś tak ciepło w stopy…
Niby jak co roku
a jednak inaczej pachnie pierogami
i pierniki czekoladowe wiszą na oknach
po całodniowym sprzątaniu kapcie nadal
rozrzucone
a mimo wszystko
jakoś tak ciepło w stopy.
Rozbrzmiewa spokój
delikatnie wplata się we włosy
aż niezręcznie podnosić głos
szeptem
szeptem dodajemy cukier waniliowy
i niby jak co roku
a jednak niecierpliwie wybieramy choinki
nagle bezcenne drzewka
a w wierszach powinny być anioły
a nie demony na siłę obdarte ze skrzydeł.
Magia odkrywa plecy
i niby jak co roku
ale pieprzyków na plecach
więcej.
Wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone. Publikowanie go w całości lub części wymaga zgody Wydawcy.