W najbliższą niedzielę, 19 września, w telewizji Planete - do zobaczenia filmy dokumentalne o kultowych programach Telewizji Dziewcząt i Chłopców.
Będą to kolejne projekcje najnowszych dokumentów elblążanina Sławomira Malinowskiego.
O godz. 20.45 Planete pokaże film o cyklu Latający Holender, po nim - o godz. 21.45 - o Niewidzialnej Ręce.
Mówi Sławomir Malinowski:
This text will be replaced
Rozmawiała Agnieszka Jarzębska
***
Latający Holender
Jak przypomina Sławomir Malinowski, w ciągu 26 lat przez pokład Latającego Holendra przewinęło się ponad milion dzieciaków, a później wielu z nich zawodowo związało się z morzem.
Kapitanem "największej łajby, jaką kiedykolwiek widział świat", był red. Bohdan Sienkiewicz. W swoją pierwszą podróż po morzach i oceanach wyruszyła ona 10 stycznia 1967 roku, z portu, którym był gdański ośrodek TVP.
Twórcy programu opowiadali o życiu mórz i oceanów, egzotycznych zakątkach globu, na bieżąco śledzili i komentowali najnowsze konstrukcje statków i jachtów, wielkie regaty żaglowców, pozycję polskiej gospodarki morskiej w świecie.
Wiele miejsca poświęcili np. wyprawie wokół globu Krzysztofa Baranowskiego, wyczynom Zbigniewa Puchalskiego czy Krystyny Chojnowskiej - Liskiewicz.
Częścią programu były spotkania, kursy żeglarskie i wakacyjne obozy. Dziewczęta i chłopcy zafascynowani morzem mogli poznawać jego sekrety, specyfikę marynarskiej pracy oraz realizować swoje marzenia.
Każdego tygodnia kilkaset tysięcy dzieciaków uważnie śledziło kolejne wydania programu ucząc się teorii, a sto tysięcy rozwiązywało fundowane przez redakcję zadania z geografii, biologii morza i nawigacji.
O idei, popularności i kuchni powstawania programu opowiadają w filmie jego twórcy: red. Bohdan Sienkiewicz, red. Michał Dąbrowski, autor i wykonawca tytułowej piosenki Latający Holender Andrzej Starzec i byli załoganci, dzisiaj już profesorowie i kapitanowie żeglugi wielkiej.
Niewidzialna Ręka
Kilkaset tysięcy dziewcząt i chłopców oraz kilka milionów dobrych uczynków to efekt ponad 20-letniej działalności Niewidzialnej Ręki.
To była jedyna i niepowtarzalna w skali świata akcja, w której uczono dzieci dobroci, bezinteresowności, niesienia pomocy potrzebującym i szacunku do starszych.
Film przypomina dzieje tej niezapomnianej idei, która narodziła się w Świecie Młodych, w 1957 roku, później zaś została przez red. Macieja Zimińskiego przeniesiona na ekrany telewizorów.
Przez cały czas obowiązywała zasada, że zanim zacznie się działać, trzeba poszukać, popatrzeć i ... pomyśleć.
"W waszym domu, w waszej wiosce, na waszej ulicy na pewno jest ktoś, komu wasza pomoc jest potrzebna - pisał w komunikacie Sztab. - Na szlaku Niewidzialnej Ręki powinniście działać zawsze wtedy, kiedy ktoś potrzebuje waszej pomocy".
I pomagali. Setki tysięcy dziewcząt i chłopców działało pomagając starszym w wyciągnięciu wody ze studni, narąbaniu zimą drwa do pieca, zrobieniem ławeczki na przystanku autobusowym czy zasianiu trawy na osiedlowych trawnikach.
Dowodem tego były liczne listy z podziękowaniami za okazaną pomoc i dobroć oraz meldunki, jakie docierały do telewizji.
Sławomir Malinowski przedstawia głównych bohaterów Niewidzialnej Ręki, jej uczestników oraz kulisy tworzenia programu. Dotarł także do autora najgłośniejszej akcji w dziejach Niewidzialnej Ręki - Antoniego Koszyka z Gorlic, który przed laty - jako kilkunastolatek - wpadł na pomysł zaopiekowania się podczas wakacji dziećmi z Państwowego Domu Dziecka w Zagórzanach.
Ponad 40 wychowanków trafiło do okolicznych rodzin, które zaofiarowały im rodzinne ciepło, zabawę i miłe wakacje. Film stanowi także doskonały pretekst do zastanowienia się nad otaczającą nas rzeczywistością.
(na podstawie materiałów prasowych)
***
Warto też zajrzeć na YouTube, gdzie są fragmenty filmów:
1. O akcji Antka Koszyka z Gorlic
2. O tym, czy dziś byłoby możliwe powtórzenie fenomenu Niewidzialnej Ręki mówi pomysłodawca red. Maciej Zimiński
3. Tytułowa piosenka Latającego Holendra w wykonaniu jej autora Andrzeja Starca
4. Zabawne nieporozumienia na pokładzie Latającego Holendra mówi red. Bohdan Sienkiewicz
5. Morze kształtuje charaktery. O tym - red. Michał Dąbrowski z redakcji Latającego Holendra
6. Co się liczy na morzu, zwłaszcza dla krótkowidza?