Śmierć w drodze
Nie żyje Mariusz Filończuk, młody utalentowany muzyk i prawnik.
Setki melomanów z naszego regionu miało okazję usłyszeć tego artystę w czasie tegorocznego 40. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej we Fromborku.
- To był niezapomniany koncert. Wszyscy, którzy mieliśmy okazję posłuchać i poznać Mariusza Filończuka, jesteśmy głęboko poruszeni i wstrząśnięci – mówi dyrektor festiwalu Jan Brzozecki.
27-letni artysta i prawnik zginął ze swoją żoną w wypadku samochodowym, pod Warszawą.
Mariusz Filończuk skończył Akademię Muzyczną w Gdańsku, w klasie organów prof. Romana Peruckiego.
Uczestniczył w mistrzowskich kursach interpretacji organowej pod kierunkiem wielu znakomitych profesorów.
Jako reprezentant Polski brał udział w mistrzowskim kursie organowym współorganizowanym przez Unię Europejską.
Mariusz Filończuk skończył też studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim. Był doktorantem w Instytucie Nauk Prawnych PAN w Warszawie i aplikantem radcowskim w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Gdańsku.
Jedyna płyta, jaką wydał, została nagrana na organach katedry w Pelplinie...
Wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone. Publikowanie go w całości lub części wymaga zgody Wydawcy.