Zwolennicy idei slow food zachęcają do ochrony tradycyjnej kuchni różnych regionów, związanych z nią metod przygotowywania i produkowania żywności. Czymś, co warto chronić, jest też kultura życia niewielkich miejscowości, w których czas płynie wolniej, a życie jest spokojniejsze.
To temat znany nie od dziś: młodzież ze wsi i miasteczek "ucieka" do dużych miast. Tym, co ich przyciąga, są możliwości kontynuowania nauki, ciekawsza praca czy lepsze zarobki.
Ale w ostatnich latach pojawił się inny trend. Ludzie z miasta, szczególnie lepiej sytuowani, przenoszą się na wieś, na tereny podmiejskie, by odpocząć od szalonego tempa życia, które narzuca współczesny świat. Z dala od zgiełku miast szukają ciszy, spokoju, kontaktu z naturą, lepszych relacji z ludźmi i - co być może jest tylko marzeniem - świata opartego na tradycyjnych wartościach.
Filozofia ruchu Cittaslow jest bliska takiemu podejściu. Jego twórcy wierzą, że także nieduże miasta (do 50 tysięcy mieszkańców) mogą być dobrym miejscem do życia.
Idea "powolnych miast" narodziła się we Włoszech, pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku. Pomysłodawcami byli burmistrzowie: Greve In Chianti (Toskania, prowincja Florencja), Bra, Orvieto i Positano.
Obecnie Międzynarodowa Sieć Miast Dobrego Życia liczy ponad 130 członków z 20 krajów. Inicjatorem Polskiej Krajowej Sieci Miast Cittaslow był samorząd województwa warmińsko-mazurskiego.
Przystąpienie do stowarzyszenia Cittaslow nie odbywa się automatycznie - nie wystarczy samo zgłoszenie, kandydaci muszą spełnić kilkadziesiąt warunków i pomyślnie przejść proces certyfikacji.
"Aby stać się jednym z miast Cittaslow, należy spełnić liczne podstawowe parametry dotyczące wielu dziedzin: ochrony środowiska (m.in. systemu kontroli jakości powietrza, wspierania rozwoju alternatywnych źródeł energii), infrastruktury miejskiej (m.in. tworzenia publicznych obszarów zieleni, przywrócenia oryginalnych warunków historycznych zabudowy miejskiej, stworzenie infrastruktury miejskiej sprzyjającej wygodzie i funkcjonalności życia mieszkańców, dostosowanie przestrzeni architektonicznych do poruszania się osób niepełnosprawnych), produktów lokalnych (m.in. przeprowadzania corocznych spisów typowych produktów, wdrażania programów edukacji smaku), turystyki i promocji (m.in. gościnności, istnienia dobrze oznaczonych tras turystycznych)" - informuje portal Wrota Warmii i Mazur.
"Powolne miasta" chcą dbać o jakość życia mieszkańców, pielęgnować lokalną kulturę, tożsamość, tradycyjne rzemiosło, kuchnię i produkty. Chcą troszczyć się o środowisko naturalne i mieć przyjazną przestrzeń publiczną z zabytkami, przyrodą, sklepami, kafejkami.
Pierwszym polskim miastem, który włączył się do ruchu Cittaslow i otrzymał prawo do używania logo sieci: wizerunku pomarańczowego ślimaka, był Reszel.

(ratusz w Reszlu, fot. - mat. prasowe Urzędu Gminy w Reszlu)
Obecnie do Cittaslow należą jeszcze cztery kolejne miejscowości województwa warmińsko-mazurskiego: Biskupiec, Bisztynek, Nowe Miasto Lubawskie i Lidzbark Warmiński, a także Murowana Goślina w Wielkopolsce.
- Z tego, co wiemy, o akces do stowarzyszenia zamierzają ubiegać się kolejne samorządy, w tym Węgorzewo - mówi Magdalena Drapała, podinspektor do spraw organizacyjno-prawnych i Cittaslow w Urzędzie Gminy w Reszlu.
Czy efekty przynależności do sieci są, muszą być od razu widoczne - i widowiskowe? Niekoniecznie. Cittaslow to pomysł na długofalowy rozwój, podnoszenie standardów i promocję niewielkich miast.

(Lidzbark Warmiński, fot. autorka)
- To zaproszenie do lepszego życia, zobowiązanie, że będzie się starało zachować i rozwijać to, co dana miejscowość ma najcenniejszego, w tym naszą historię, kulturę. To zobowiązanie np. do tego, by bardziej stawiać na turystykę. Dzięki przynależności do stowarzyszenia jesteśmy kojarzeni z pewną ideą i na pewno inaczej postrzegani. Bierzemy udział w spotkaniach członków sieci, mamy możliwość współpracy z nimi i wymiany doświadczeń. Na poziomie międzynarodowym samorządy Cittaslow wspiera komitet badań naukowych. Są także plany, by stowarzyszenie miało swoją reprezentację w instytucjach Unii Europejskiej - wyjaśnia Magdalena Drapała.
Kolejna okazja do spotkania przedstawicieli miast spod znaku pomarańczowego ślimaka nadarzy się w czerwcu. Od 23 do 26 czerwca w Lidzbarku Warmińskim odbędzie się Międzynarodowe Zgromadzenie Ogólne Stowarzyszenia Miast Cittaslow.
***
Warto zajrzeć na strony internetowe:
Wrota Warmii i Mazur
cittaslowpolska.pl
cittaslow.pl
reszel.pl
biskupiec.pl
umnowemiasto.pl
lidzbarkwarminski.pl
portal.murowana-goslina.pl